W Gdańsku wraca spór o przetwórnię szkła na Stogach. Jak przypomina portal trojmiasto.pl, jej budowa miała się rozpocząć jesienią 2023 r. Po protestach mieszkańców, którzy obawiali się hałasu i zanieczyszczeń emitowanych przez instalację, inwestycja została wstrzymana.
Wraca temat przetwórni szkła
2 października 2024 r. opublikowano obwieszczenie prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz, w którym poinformowano o zebraniu pełnej dokumentacji potrzebnej do wydania decyzji środowiskowej dla budowy przetwórni szkła. Ta informacja wzbudziła obawy mieszkańców Stogów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Jako mieszkańcy już 2 lata temu powiedzieliśmy stanowcze "nie" tej inwestycji. Nie ma u nas miejsca dla składowiska takich odpadów, które będzie generowało hałasy i zanieczyszczenia, wpływając na zdrowie i komfort życia mieszkańców. Nadal stoimy na stanowisku, że nie chcemy tej inwestycji w naszej dzielnicy. Mimo upływu lat problem jest ten sam i oburzenie mieszkańców także takie samo jak wtedy - podkreślała w rozmowie z trojmiasto.pl Paulina Nowak, mieszkanka Stogów i radna tej dzielnicy w ostatniej kadencji.
Jak poinformował portal trojmiasto.pl, decyzję o pozwoleniu na budowę wydaje wojewoda pomorska, bo działka jest własnością Skarbu Państwa, w użytkowaniu wieczystym osoby fizycznej. Inwestorem jest spółka Sort Glass z Gdańska.
- Istnieją określone przesłanki, które dają podstawę do odmowy wydania decyzji środowiskowej, takie jak choćby brak zgodności z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. W tym przypadku takie okoliczności nie zaistniały - podkreślał Jędrzej Sieliwończyk z gdańskiego magistratu.
Inwestor o przetwórni szkła
Jak podaje portal trojmiasto.pl, instalacja, która ma powstać na Stogach, ma przetwarzać szkło przemysłowe, np. okna i szyby z aut oraz szkło opakowaniowe. "Zakład ma pracować nie dłużej niż przez 14 godzin na dobę. Szkło ma być tam przerabiane na granulat szklany, który jest materiałem wsadowym do pieców hutniczych" - czytamy.
Inwestor, spółka Sort Glass, podkreśla, że projekt "poszedł już tak daleko, że dziś trudno byłoby się z niego wycofać". - Jesteśmy otwarci na dialog i merytoryczne rozmowy z mieszkańcami i radnymi - mówił w rozmowie z trojmiasto.pl, Dariusz Małek, prezes firmy Sort Glass.