"W Wiedniu agenci CBA mieli na pewno okazję zwiedzić Muzeum Historii Sztuki, wysłuchać Mozarta w Konzerthaus i skosztować tortu w Café Sacher. To wszystko są miejsca publiczne" - napisał w niedzielę na swoim profilu na platformie X premier Donald Tusk.
Rewelacje agenta Tomka. Premier reaguje
W ten sposób premier Donald Tusk odniósł się do wypowiedzi Tomasza Kaczmarka.
W sobotę gościem w studiu "Superwizjera" po emisji reportażu "Spowiedź agenta Tomka" był były poseł PiS i były agent CBA Tomasz Kaczmarek, który pytany był m.in o to, na jakie działania CBA szły publiczne pieniądze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Przy nieudanych akcjach zostały wyrzucone w błoto. Fundusz operacyjny, z którego korzystało CBA również był wykorzystany w sposób przestępczy - podkreślił Kaczmarek, cytowany na stronie TVN24.
Kaczmarek podał przykład wyjazdu do Wiednia.
- Na polecenie Kamińskiego i Wąsika, pojechałem do Wiednia samochodem służbowym wraz z dwoma dyrektorami zarządu operacyjno-śledczego, panem Grzegorzem P. i Krzysztofem B., którzy również są skazani w aferze gruntowej. Cel wizyty był pozorny, abyśmy odnaleźli fabrykę produkującą maszyny do gier losowych. To był tylko pretekst do tego, aby ci panowie zostali wynagrodzeni za swoje wierne działanie w postaci spędzania dwóch dni w domu publicznym w Wiedniu - powiedział były agent CBA.
Zwrócił uwagę, że "pobyt w Wiedniu płacony był z pieniędzy polskich podatników". "Wyjazd ten nie był ukierunkowany na zwalczanie przestępczości" - dodał, cytowany przez TVN24.
Koordynator prac Zespołu ds. rozliczenia Prawa i Sprawiedliwości, poseł KO Roman Giertych zapowiedział, że "w związku z ujawnieniem przez byłego agenta CBA informacji o sprzeniewierzeniu publicznych pieniędzy przez kierownictwo tej służby w przyszłym tygodniu zespół złoży w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury".