O prognozy na nadchodzący rok zapytała "Rzeczpospolita" grupę 25. ekonomistów. Potwierdzają oni, że spowolnienie gospodarcze, które zawitało do Polski w drugiej połowie 2019 roku, osiądzie nad Wisłą na dłużej. Będzie jednak łagodniejsze, niż zakładały wstępne prognozy.
Każdy z biorących udział w ankiecie uważa, że gospodarka Polski w 2020 roku urośnie. Różnią się jednak w szacunkach. Największy pesymista wśród badanych uważa, że rozwój PKB wyniesie 2,5 proc. Jak wskazuje "Rz", byłby to najmniejszy wzrost tego wskaźnika od 2013 roku.
Z drugiej strony największy optymista przewiduje, że PKB powiększy się o 3,9 proc. Jak podaje dziennik - średnia prognoza ze wszystkich szacunków ekonomistów wynosi 3,4 proc.
Obejrzyj: Modernizacja Sądeckich Wodociągów
Zdaniem ankietowanych przyspieszy również inflacja. Według prognoz w przyszłym roku wyniesie 2,9 proc. (w 2019 roku - 2,3 proc.). Jednak i przy tych prognozach panowała duża rozbieżność.
Czy widmo spowolnienia gospodarczego wpłynie na konsumpcje Polaków? Ekonomiści uważają, że tak, ale nie w gwałtowny sposób. Na pewno skłoni on gospodarstwa domowe do oszczędzania. Ostatecznie wzrost tego wskaźnika eksperci oszacowali średnio na 3,7 proc. W tym roku wyniósł on z kolei 4,1 proc.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl