Prokurator Jan Drelewski z Prokuratury Okręgowej w Warszawie, który prowadzi wielowątkowe śledztwo przeciwko Sławomirowi Nowakowi i grupie przestępczej, którą - według prokuratury - były minister transportu miał kierować, wnioskował o przedłużenie podejrzanemu aresztu do lipca 2021 r. Gdyby sąd uznał ten wniosek za zasadny, Nowak spędziłby w areszcie równo rok.
Termin dotychczas stosowanego wobec Sławomira Nowaka tymczasowego aresztowania upływa w piątek 16 kwietnia br.
Prokurator uważa, że dalsza izolacja podejrzanego jest konieczna nie tylko ze względu na grożącą mu surową karę do 15 lat pozbawienia wolności, ale także z uwagi na obawę matactwa procesowego. W sprawie zachodzi konieczność przesłuchania dodatkowych świadków i przeprowadzenia dowodów, na które Nowak mógłby próbować wpływać będąc na wolności.
Sąd wypuścił z aresztu jednego z podejrzanych
Na początku kwietnia prokurator wnioskował o przedłużenie aresztu wobec Łukasza Z., który miał należeć do grupy przestępczej kierowanej przez Nowak. Sędzia nie uwzględniła wniosku, choć w ustnym uzasadnieniu decyzji podkreśliła, że prawdopodobieństwo popełnienia przez podejrzanego zarzucanych mu czynów jest duże.
Sąd zastosował wobec podejrzanego wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji, zakazu kontaktowania się z pozostałymi podejrzanymi, zakazu opuszczania kraju oraz poręczenia majątkowego w kwocie 60 tys. zł. Prokuratura złożyła zażalenie na to postanowienie.
Były minister transportu przebywa w Areszcie Śledczym Warszawa-Białołęka od lipca ubiegłego roku. Został zatrzymany w Trójmieście przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
Źródła PAP przekonują, że materiał zebrany przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie w tej sprawie jest "porażający" i składa się głównie z materiałów niejawnych, w tym podsłuchów rozmów, a także "bardzo obszernych" i "wyjątkowo szczegółowych" wyjaśnień wieloletniego przyjaciela Nowaka i współpodejrzanego w tym śledztwie, Jacka P.
Nowak miał żądać korzyści majątkowych i przyjmować je w związku z pełnieniem przez niego funkcji Szefa Państwowej Służby Dróg Samochodowych na Ukrainie Ukravtodor. Nowak podejrzany jest obecnie o popełnienie 11 czynów korupcyjnych, w tym przyjmowanie łapówek za przyznawanie kontraktów na budowę i remont dróg na Ukrainie, a także o pranie pieniędzy.