Rokrocznie sporządzany jest indeks firm rodzinnych, który ocenia rozwiązania prawne i podatkowe dla funkcjonowania firmy rodzinnych w wybranych krajach świata. W tegorocznej edycji Polska zajęła 12 miejsce, a więc znajduje się pośrodku zestawienia obejmującego 21 krajów – informuje PAP.
Czołówka to Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Holandia. Nasz kraj wypadł lepiej niż na przykład Niemcy, które zajęły dopiero 17 miejsce. To jeden z najgorszych wyników, jaki osiągnęli w tym zestawieniu nasi zachodni sąsiedzi.
Country Index Family Businesses bada sześć obszarów tematycznych: "Podatki", "Koszty pracy, produktywność, kapitał ludzki", "Regulacje", "Finansowanie", "Infrastruktura i instytucje" oraz "Energia".
Niemcy w przeszłości wypadali lepiej
Wyniki badania nie zostały jeszcze podane do publicznej wiadomości. W pierwszej kolejności poinformowała o nich niemiecka Fundacja Firm Rodzinnych, więc w omówieniu najwięcej miejsca poświęciła właśnie sytuacji w Niemczech.
Według badania Niemcy mają "istotne słabości” w kategorii "Koszty pracy, produktywność, kapitał ludzki" (18. miejsce). Plasują się z kolei pośrodku w kategorii "Regulacje”, która między innymi mierzy stopień biurokracji w danym kraju (12. miejsce).
Niemcy poprawiły się nieznacznie w kategorii "Energia", ale będąc na 14. miejscu, plasują się poniżej średniej. Przyczyną tego są przede wszystkim wysokie ceny energii elektrycznej. W kategorii "Infrastruktura i instytucje" wypadają nieco powyżej średniej (8. miejsce), ale muszą zaakceptować największą utratę punktów. Szczególnie infrastruktura cyfrowa jest uważana za nieodpowiednią.
A jak jest w Polsce? Przed kilkunastoma tygodniami pisaliśmy, że na finiszu są prace nad ustawa o formach rodzinnych. Przepisy mają sprawić, że dzieci bogatych rodziców nie będą już z automatu dostawać fortun, zaś zarządy fundacji rodzinnych będą mogły obniżać lub rozkładać na raty wypłaty zachowków spadkobiercom, tak by ochronić firmy przed upadkiem.