Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MLG
|
aktualizacja

Sprzedajesz w internecie? Dane z Vinted już trafiły do skarbówki. Ta wzywa do wyjaśnień

53
Podziel się:

Jak ustaliła Wyborcza.biz, Vinted przekazał dane o transakcjach swoich użytkowników skarbówce, a ta "już wzywa Polaków do wyjaśnień". Branżowy serwis dodaje, że kontroli urzędów skarbowych mogą spodziewać się także sprzedający na OLX i Allegro.

Sprzedajesz w internecie? Dane z Vinted już trafiły do skarbówki. Ta wzywa do wyjaśnień
Urząd Skarbowy sprawdza sprzedających w internecie (Twitter)

Wyborcza.biz przedstawia historię czytelnika, który na platformie Vinted sprzedaje używane ciuchy swojej rodziny. Niedawno dostał informację od Vinted, że ma przesłać raport o swoich transakcjach, które przeprowadził w 2023 r.

"Gdy nie dostaniemy raportu, będziemy zmuszeni zablokować pana konto" - wpis platformy cytuje wyborcza.biz.

Serwis informuje, że Vinted wysyła raporty z liczbą transakcji i zyskiem sprzedających do skarbówki, a ta wzywa Polaków handlujących w sieci do wyjaśnień.

Sprzedający w internecie pod lupą skarbówki

Takie wezwanie od fiskusa dostał też bohater "Wyborczej". "Zgłosiłem się do urzędu, urzędnik wypełnił jakiś wniosek. Zrobił wywiad na temat tego, jakie były kwoty od sprzedaży przedmiotów i otrzymałem informację, że o dalszych krokach się dowiem i na razie cisza" - relacjonuje serwisowi czytelnik.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Rektor jednej z najlepszych uczelni biznesowych na świecie - prof.Grzegorz Mazurek: Biznes Klasa #22

Money.pl informował, że od 1 lipca platformy pośredniczące w handlu online – m.in. Allegro, Vinted i OLX – będą musiały w określonych okolicznościach zbierać i przesyłać do urzędów skarbowych informacje o transakcjach użytkowników.

Wdrożenie tych przepisów wymusza przyjęta przez PE dyrektywa DAC7. Początkowo miała wejść w życie w roku 2022, ale prace nad nią opóźniły się m.in. ze względu na pandemię.

- Dokonywanie sprzedaży raz na jakiś czas nie powinno być uznawane jako działalność. Podobnie sytuacja, gdy dokonujemy tzw. wietrzenia szafy i pozbywamy się np. na Vinted naszej garderoby. Takie porządki również nie powinny przysporzyć nam problemów podatkowych – uspokajał w styczniu w rozmowie z money.pl Piotr Juszczyk, główny doradca podatkowy w firmie inFakt

Te transakcje będą sprawdzane

Obowiązkiem raportowym zostaną objęci ci, którzy w ciągu roku sprzedadzą lub udostępnią na platformie przynajmniej 30 ofert. Jeśli przekroczą ten próg, to skarbówka dostanie ich dane, nawet jeśli nie wszystkie transakcje zostaną zrealizowane. Po drugie, dane będą gromadzone również tych użytkowników, którzy sprzedadzą towary o łącznej wartości przekraczającej 2 tys. euro. Liczba transakcji będzie bez znaczenia.

Jak to raportowanie będzie wyglądało w praktyce? Ekspert inFaktu wyjaśnia, że do Szefa Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) trafiać będą zbiorcze informacje na temat sprzedawcy lub sprzedawców zawierających transakcje za pomocą platformy. W tym celu powstanie dedykowany interfejs.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(53)
WYRÓŻNIONE
bvc
7 miesięcy temu
Mam 70 lat, sprzedałam dom, likwiduję gospodarstwo domowe, czy to, czego nie mogę ze sobą zabrać mam wyrzucić na śmietnik ? Nie jestem przedsiębiorcą, gdy sprzedaję stare używane rzeczy, które mogą dostać drugie życie, A zgromadziło się tego więcej niż na 30 transakcji i 2 tys. Euro, Rzeczy gromadzone przez całe życie .... meble. ciuchy, biżuteria, książki, porcelana, szkło - wszystko na śmietnik, bo przecież nie założę działalności i nie stanę się przedsiębiorcą, Kto to wymyślił ? Żalosne.
rufik
7 miesięcy temu
Zarabiasz, płacisz podatek. Kupujesz coś - płacisz podatek. To teraz jeszcze zapłać podatek bo sprzedałeś swoją starą rzecz, za którą już zapłaciłeś podatek opodatkowanymi pieniędzmi.
Koczkodan
7 miesięcy temu
Tak się niestety niszczy drobny handel i klasę średnią. 30 ofert na CAŁY ROK? 2 tyś. euro (8 tyś. ) limitu na rok? To przecież jawna kpina. No ale wiadomo - zamiast prześwietlać milionerów i celebrytów gdzie są naprawdę ciężkie pieniądze do sprawdzenia to co? Gnebi się zwykłego "Kowalskiego", straszy karami, kontrolami. Bo przecież zawsze najłatwiej zniszczyć najsłabszego.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (53)
Uff
6 miesięcy temu
Największy handel teraz to przez Facebooka i jeszcze jak idzie dzięki udostępnianiu przez innych. Dobrze że o tym zapomnieli.
Isk
7 miesięcy temu
Czyli obeszli rodo może Karnowski z Sopotu komisję powoła że nie wolno danych przekazywać takich jak adres a zapomniałem tusk I on to zwolennicy brukseli
reb
7 miesięcy temu
No i dlatego sortownie przy lumpeksach sa oblegane przez psipsiółki etc. Jak ma przyjśc towar to od 2h przed otwarciem juz stoją a co idzie poza i rozchodzi się to druga sprawa. W sieciówkach tez pewne ciuchy sa wykupywane przez personel i sprzedawane i nikt z nich nie ma działalności. Znawcy wiedza o jakie sklepy chodzi bo bluzki czy marynarki nie uświadczysz w żadnym sklepie za cenę 100zł bo taka była tylko powystawiane po 400zł. Nie wspomne o trafieniach w chińskich portalach gdzie ciuch ma tez przebitkę ogromna bo przypomina do złudzenia oryginał z naszego sklepu też sieciówki. Nie wiem czy jesteście tacy naiwni czy udajecie wariatów. Handel nielegalny kwitnie w najlepsze
Ano
7 miesięcy temu
Pod koniec pierwszej kadencji PO planowało opodatkować zbieraczy puszek. Nastały takie czasy, że dla dziada zabiorą kij i torbę!!!
Fun
7 miesięcy temu
EU upadnie. To kolejna śruba jaka jest dokręcana zwykłym ludziom, tak być dalej nie może.
...
Następna strona