Stany Zjednoczone wciąż zwiększają swoją wiodącą rolę w handlu bronią - wynika z analizy przeprowadzonej przez Sztokholmski Międzynarodowy Instytut Badań nad Pokojem (SIPRI). Globalne przepływy uzbrojenia uległy zmianie głównie za sprawą rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Ja wyjaśnia "Deutsche Welle", import broni do Europy wzrósł niemal dwukrotnie w porównaniu z latami 2014-18. Największa część dostaw broni do Europy, a mianowicie 55 procent, pochodziła z USA. I jest to wzrost o 20 puntów procentowych. Co, jak ocenia SIPRI, oznacza Europa stała się pod względem importu uzbrojenia jeszcze bardziej zależna od USA.
NATO się zbroi. Wiadomo, jak wzrosną wydatki
"Głównie dzięki zwiększonemu eksportowi do Europy, Stany Zjednoczone były w stanie zwiększyć swój globalny eksport broni o 17 procent. Udział USA w międzynarodowym handlu bronią również znacznie wzrósł z 34 do 42 procent. Stany Zjednoczone dostarczyły sprzęt wojskowy do 107 krajów na całym świecie, więcej niż w jakikolwiek poprzednim okresie pięcioletnim" - pisze "DW".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jednocześnie Rosja pozostaje w tyle jako eksporter broni. Mimo że wielka piątka najważniejszych eksporterów broni na świecie to wciąż USA, Francja, Rosja, Chiny i Niemcy, Moskwa traci swoją pozycję wicelidera. To Francja zastąpiła Rosję na drugim miejscu.
"Podczas gdy rosyjski eksport broni znacznie spadł o 53 procent, eksport francuski wzrósł o 47 procent. Liczba krajów otrzymujących rosyjski sprzęt wojskowy również drastycznie spadła. Podczas gdy w 2019 roku 31 krajów otrzymywało broń od Moskwy, w roku 2023 było ich tylko dwanaście, przy czym Indie i Chiny były wśród nich zdecydowanie najważniejsze. Te dwa kraje są również tymi, które nie miały i nie mają nadal żadnych zahamowań w kontynuowaniu handlu z Rosją także w zakresie innych towarów, takich jak ropa naftowa i gaz" - zwraca uwagę "DW".