- W obecnej sytuacji środki z "kredytu na start" zostały przesunięte dla powodzian w zakresie budownictwa mieszkaniowego, na odbudowę gmin, budynków komunalnych, remonty, termomodernizację i budowę nowych budynków, które mają zaspokoić potrzeby powodzian - poinformował w środę podczas posiedzenia sejmowej Komisji Infrastruktury wiceminister rozwoju i technologii Jacek Tomczak.
Wiceminister zapewnił, że środki na przyszły rok w ramach rezerwy są już zagwarantowane. Jak podkreślił, w momencie, gdy pojawi się możliwość i zostanie osiągnięty konsensus w polskim parlamencie, fundusze te będą dostępne, co umożliwi uruchomienie programu w każdej chwili.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Środki z kredytu "na start" na wsparcie powodzian
Na posiedzeniu minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk, które miało miejsce 11 września 2024 r., informował, że środki na budownictwo społeczne, "kredyt na start" i budownictwo własnościowe "są uwzględnione w przyszłorocznym budżecie". Jak wtedy zaznaczył, według wstępnych szacunków pierwszy rok funkcjonowania programu kredytowego w przyszłym roku miałby kosztować nieco ponad 500 mln zł i "nie jest to dominująca kwota ze środków przeznaczonych na mieszkalnictwo w przyszłym roku, w kwocie blisko 4,5 mld zł".
Według informacji z resortu finansów, w projekcie budżetu na 2025 r. przewidziano 4,28 mld zł na budownictwo mieszkaniowe, z czego 1,6 mld zł jest w rezerwach.
Za projekt ustawy dotyczącej kredytu mieszkaniowego odpowiada MRiT. Nowy kredyt mieszkaniowy zastąpi Bezpieczny Kredyt 2 proc. oraz rodzinny kredyt mieszkaniowy i ma zapewniać dopłaty do rat jako formę wsparcia finansowego. Warunkiem uzyskania dopłat w ramach projektu jest spełnienie kryterium dochodowego, opartego na pierwszym progu podatkowym, czyli rocznym dochodzie brutto na poziomie 120 tys. zł.
Zamiast "kredytu 0 proc." pieniądze dla powodzian
Przypomnijmy, że we wtorek minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz wskazała, że pieniądze z przyszłorocznego budżetu na "kredyt na start" powinny trafić do powodzian.
- Mój pogląd w sprawie "kredytu 0 proc." jest już powszechnie znany. Uważam, że w ogóle nie ma potrzeby takiej polityki mieszkaniowej, bo ona jest antymieszkaniowa, w sensie dostępności mieszkań - powiedziała we wtorek rano Pełczyńska-Nałęcz na antenie Polsat News.
I dodała, że te pieniądze powinny zostać przekierowane na odbudowę po powodzi, co byłoby "bardzo dobrym rozwiązaniem". Ministra zapowiedziała, że będzie przekonywać ministra finansów, żeby przesunięto środki z "Kredytu mieszkaniowego #naStart".