- Po okresie koniunkturalnego wzrostu teraz mamy koniunkturalny spadek liczby wakatów, który może potrwać co najmniej kilka miesięcy - mówi "Rzeczpospolitej" dr Robert Pater z Katedry Ekonomii i Finansów WSIiZ w Rzeszowie, komentując ogłoszone w poniedziałek wyniki grudniowego Barometru Ofert Pracy (BOP).
Rynek pracy się zmienia
Jak pisze gazeta, grudniowy BOP pokazał, że spowolnienie na rynku rekrutacji, które latem 2022 r. rozpoczęło się od kilku kategorii, w ostatnim miesiącu minionego roku było już widoczne we wszystkich grupach zawodowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Barometr monitorujący zmiany liczby ofert pracy publikowanych w internecie spadł w grudniu zeszłego roku do 309,5 pkt. To o ponad 14 proc. mniej niż rok wcześniej i najmniej od jesieni 2021 r." - podlicza dziennik.
Liczba wakatów spadła w grudniu we wszystkich województwach i kategoriach ogłoszeń o pracy. Relatywnie największe spadki odnotowano w woj. łódzkim, pomorskim oraz mazowieckim, a najmniejsze - w woj. opolskim, zachodniopomorskim oraz warmińsko-mazurskim.
Rynek pracy. W tych branżach mniejsze zatrudnienie
Zdaniem ekspertów BOP obecnie na dalsze spadki w największym stopniu narażonych jest kilka grup zawodów.
- Po pierwsze to zawody mocno uzależnione od stanu koniunktury gospodarczej jak branża budowlana, nieruchomości czy handlowa. Następnie pracownicy o niskich kwalifikacjach - ze względu na prognozy spadku sprzedaży i co za tym idzie mniejszego zapotrzebowania na pracowników bezpośrednio produkcyjnych o ograniczonych unikatowych kompetencjach. W kolejnych kilku miesiącach dekoniunktury można jeszcze dodać zawody związane z rozwojem nowych produktów i usług ze względu na ograniczanie działalności inwestycyjnej i rozwojowej w ramach polityki cięcia kosztów. W późniejszym okresie innowacyjność będzie jednak atutem i szansą na wyjście z dekoniunktury - ocenili analitycy.