Południowokoreański won, jak podaje Bloomberg, mocno traci na rynku walutowym. W stosunku do głównych walut - amerykańskiego dolara, euro i japońskiego jena. Jest obecnie najniżej notowaną główną walutą. W przeliczeniu na złotego, jeden won wart jest 0,0029 zł.
Z kolei CNBC wylicza, że kurs dolara amerykańskiego wzrósł ostatnio o 1,4 proc. w stosunku do wona, który odnotował nowy dwuletni najniższy poziom.
Stan wojenny w Korei Południowej
- Ogłaszam stan wojenny, aby chronić wolną Republikę Korei przed zagrożeniem ze strony północnokoreańskich sił komunistycznych, aby wyeliminować nikczemne siły antypaństwowe sprzyjające Korei Płn., które niszczą wolność i szczęście naszego narodu, oraz by chronić (...) porządek konstytucyjny - powiedział Jun w niezapowiedzianym przemówieniu transmitowanym na żywo przez telewizję YTN.
Prezydent przypomniał, że opozycyjna Partia Demokratyczna, która ma większość w parlamencie, o impeachment niektórych prokuratorów i odrzucenie rządowego projektu budżetu.
"To wrogi kraj". Kim Dzong Un grozi użyciem siły
Partia Demokratyczna zwołała nadzwyczajne posiedzenie swoich deputowanych.
Szef sztabu generalnego sił zbrojnych Korei Południowej Park An Su, wyznaczony do kierowania stanem wojennym, ogłosił we wtorek wieczorem czasu miejscowego zakaz działalności parlamentu i partii politycznych – podała agencja Yonhap.
Wszystkie media i wydawcy mają podlegać kontroli organu odpowiedzialnego za stan wojenny – ogłoszono.
Możliwość wejścia do siedziby parlamentu i wyjścia z budynku zostały zablokowane – podał Yonhap
Stan wojenny był i go nie ma
Zgromadzenie Narodowe Korei Płd. zagłosowało w środę czasu lokalnego za zażądaniem od prezydenta Jun Suk Jeola zniesienia stanu wyjątkowego. Zgodnie z konstytucją stan wojenny musi zostać zniesiony, gdy zażąda tego większość parlamentarna - wyjaśniła agencja Yonhap.
Lokalne stacje telewizyjne pokazały żołnierzy wycofujących się z budynku. Część z nich pozostała natomiast na terenie parlamentu – podał portal dziennika "Dzoson Ilbo".
Według tej gazety tłum osób zgromadzonych przed wejściem na teren parlamentu wiwatował na wieść o wyniku głosowania. Skandowano między innymi hasła wzywające do dymisji prezydenta Jun Suk Jeola.
- W związku z decyzją parlamentu zniosę stan wojenny - zadeklarował Jun Suk Jeol.