Piotr Kalisz i Maciej Bącal z Citi Handlowego w swoim opracowaniu porównali obecną sytuację w krajach CEE (Europy Środkowo-Wschodniej): w Polsce, w Czechach, na Węgrzech i w Rumunii.
Eksperci CIti Handlowego: stopy są zbyt nisko. Polski złoty traci na wartości
Jak podkreślają, biorąc pod uwagę szoki, jakie spotkały w ostatnim czasie gospodarki naszego regionu, nie dziwi, że obecnie stopy procentowe znajdują się poniżej poziomu inflacji we wszystkich krajach regionu. Ciekawszym pytaniem jest, czy w dłuższej perspektywie poziom stóp jest w stanie zrekompensować ich mieszkańcom wyższą inflację tak, aby wzrost cen nie zjadał oszczędności.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Bardziej prawdopodobnym scenariuszem jest, że w Polsce stopy procentowe są wciąż za nisko, niż że w innych krajach regionu są za wysoko" – oceniają w swoim raporcie eksperci z Citi Handlowego.
Z ich wyliczeń wynika, że w perspektywie trzyletniej, jeśli uwzględnimy prognozy inflacyjne na ten okres, Czechy, Węgry i Rumunia mają obecnie dodatnie realne stopy, Polska – wciąż ujemne.
Szczególnie dziwna jest – w ich ocenie – nasza sytuacja w relacji z Czechami. Mamy wyższy poziom zadłużenia w stosunku do PKB, niższą stopę oszczędności gospodarstw domowych i wyższy wzrost gospodarczy. Te czynniki sugerują, że to u nas powinny być więc wyższe realne stopy.
Jak wynika z analizy ekspertów z Citi Handlowego, Czesi przez lata mieli niższe realne stopy niż Polska, ale u nich ten trend się odwrócił i zaczęły iść w górę. Tymczasem w Polsce, szczególnie po 2016 r., realne stopy spadają.
Rynek obecnie wycenia, że w Polsce możliwe są nawet obniżki stóp w drugiej połowie 2023 r., a podobny scenariusz mają też – w ich ocenie – sugerować ostatnie wypowiedzi premiera Morawieckiego. "Luzowanie polityki monetarnej jest więc realną możliwością, jednak bardzo utrudni walkę z inflacją i zawęzi też możliwości obniżenia stóp w 2024 i 2025 r." – ostrzegają analitycy Citi Handlowego.
W środę Rada Polityki Pieniężnej (RPP) zapewne kolejny raz zostawi stopy procentowe na obecnym poziomie 6,75 proc. Ekonomiści jednak zastanawiają się, w jakim tonie zostanie utrzymany komunikat po posiedzeniu.
Polityka pieniężna w Polsce prawdopodobnie nabierze większej dynamiki dopiero na przełomie 2023 i 2024 r. Najnowszy konsensus wskazuje, że RPP mogłaby zacząć obniżać stopy od pierwszego kwartału przyszłego roku, łącznie o 150 pb. w całym 2024 r. To oznaczałoby, że pod koniec przyszłego roku stopa procentowa zatrzymałaby się na poziomie 5,25 proc.