Samorządy nie mogą wypłacić wynagrodzeń nauczycielom za strajk, bo byłoby to naruszeniem dyscypliny finansów publicznych. Tak wynika ze stanowiska krakowskiej Regionalnej Izby Obrachunkowej, przypomniał Leszek Skiba, Główny Rzecznik Dyscypliny Finansów Publicznych i wiceminister finansów.
Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, aby samorządy użyły niewykorzystanych środków do zapłaty nauczycielom za dodatkowe zajęcia, uważa Leszek Skiba, którego wypowiedź dla PAP cytuje TVN24.pl. Wiceminister zaznacza jednak, że zajęcia muszą się odbyć.
- Naruszeniem dyscypliny finansów publicznych może być jednak forma wypłaty rekompensaty będącej próbą obejścia zasady niepłacenia za strajk - podkreślił.
Nauczyciele, którzy wzięli udział w kwietniowym strajku, dostaną niższe pensje - w zależności od tego, ile dni protestowali. Dla części z nauczycieli wysokość pensji za czas strajku była szokiem. Pedagodzy już w ubiegłym tygodniu zaczęli się dzielić wysokością swoich poborów. Kilka przykładów:
"Dostałem 777 zł wynagrodzenia". "Dzisiejsze przelewy - mój i męża - 1240 zł i 859 zł". "Dostałam 570 zł". "Dostałam 355 zł pensji".
Włodarze wielu miast pozostawiają jednak dyrektorom szkół decyzje dotyczące rekompensat za strajk.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl