O tym, że decyzji o zawieszeniu strajku nie chce się podporządkować część poznańskich nauczycieli, pisze serwis epoznan.pl.
- O całej sytuacji dowiedzieliśmy się około 10 minut temu. Jesteśmy zawiedzeni decyzją Sławomira Broniarza, który nas zdradził - mówi portalowi Izabela Płotka z Międzyszkolnego Komitetu Strajkowego w Poznaniu. - Czujemy się oszukani. Nie zamierzamy się poddać - podkreśliła.
Wiceszef poznańskiego oddziału ZNP Jacek Leśny nie chciał komentować decyzji Sławomira Broniarza, ale przyznaje że "część poznańskich nauczycieli może być niezadowolona z zawieszenia strajku".
- Od soboty 27 kwietnia zawieszamy strajk. Dajemy premierowi czas do września - poinformował w czwartek po godzinie 13 szef ZNP. Jak podkreślił, związek zawiesza strajk, ale go nie kończy.
- Chcemy dać uczniom szansę zakończenia nauki. Nie składamy broni, nie przystąpimy do fasadowych negocjacji przygotowanych przez rząd. Nie rezygnujemy z postulatu 30-procentowego wzrostu wynagrodzenia - zapewnił Broniarz.
Jak zapewnił, akcja protestacyjna trwa, natomiast strajk zostaje zawieszony. Każdy nauczyciel z ZNP od poniedziałku powinien przystąpić do pracy.
Strajk nauczycieli zaczął się 8 kwietnia po fiasku rozmów ostatniej szansy z rządem. Wówczas rządową ofertę przyjęła tylko "Solidarność".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl