Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Jacek Bereźnicki
|
aktualizacja

Strajk nauczycieli. Szef ZNP spotkał się z samorządowcami. "Nie ma między nami rozbieżności"

154
Podziel się:

W czwartek Sławomir Broniarz spotkał się z samorządowcami. Uczestnicy spotkania podkreślili, że nie ma między nimi żadnych rozbieżności odnośnie żądań płacowych nauczycieli oraz zaapelowali na konferencji prasowej do premiera Mateusza Morawieckiego o spotkanie.

Sławomir Broniarz poinformował, że za strajkiem opowiada się 79 placówek oświatowych, w których trwa referendum.
Sławomir Broniarz poinformował, że za strajkiem opowiada się 79 placówek oświatowych, w których trwa referendum. (PAP/Tomasz Gzell)

- Zdaniem Związku Nauczycielstwa Polskiego nie da się przerzucić kosztów wdrażania regulacji płacowych nauczycieli, nawet w tej bardzo okrojonej wersji, której nie akceptujemy, a która jest lansowana przez MEN, na samorząd terytorialny - powiedział Sławomir Broniarz.

- Nie akceptujemy tej retoryki i sytuacji, w której jesteśmy odsyłani do samorządów - powiedział szef ZNP. Domagamy się zwiększenia nakładów na edukację. To jest stały, niezmienny postulat Związku Nauczycielstwa Polskiego od wielu lat - dodał.

Broniarz zwrócił uwagę, że rośnie luka pomiędzy subwencją oświatową a wydatkami samorządów na zadania oświatowe. - To strona rządowa decyduje o 94 proc. naszego wynagrodzenia - podkreślił.

Zobacz także: Obejrzyj: Mateusz Morawiecki prosi nauczycieli o dodatkową szansę. Prezes ZNP odpowiada

Andrzej Porawski, sekretarz Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego powiedział, że kwota oświatowej subwencji szkolnej w ostatnich trzech latach wzrosła o 3 mld zł, ale w tym samym czasie wydatki bieżące samorządów - bez inwestycji i wydatków unijnych - wzrosły o 9 mld zł.

Wyjaśnił, że wzrost wydatków wynika z reformy edukacji i wzrostu wydatków na wynagrodzenia. - My nie oszczędzamy na nauczycielach, o czym świadczą nasze wydatki - podkreślił. Porawski zaznaczył, że podnoszenie wynagrodzeń nauczycielom odbywa się kosztem innych zadań samorządów.

Marek Wójcik, pełnomocnik zarządu Związku Miast Polskich ds. legislacyjnych powiedział z kolei, że uczestnicy spotkania zgodzili się, że w budżecie nie ma środków na podwyżki od 1 września, o których mówi minister edukacji Anna Zalewska.

- Tylko w zeszłym roku samorządy otrzymały na podwyżkę o 600 mln zł mniej, niż powinny - podkreślił Wójcik.

Przewodniczący Związku Nauczycielstwa Polskiego na czwartkowej konferencji prasowej podał też najnowsze dane z referendum strajkowego. Wynika z nich, że za przystąpieniem do akcji strajkowej opowiedziało się 79 proc. placówek oświatowych.

W poniedziałek nauczyciele próbowali dogadać się z Szydło i Zalewską podczas posiedzenia Rady Dialogu Społecznego, ale rozmowy zakończyły się fiaskiem. Zostały odłożone do 1 kwietnia.

Wicepremier Beata Szydło po spotykaniu z przedstawicielami z ZNP, Forum Związków Zawodowych i Solidarności stwierdziła, że padały rozbieżne stanowiska wśród związków. - Poprosiliśmy o doprecyzowanie postulatów - zaznaczyła.

Na odpowiedź wicepremier nie musiała długo czekać. We wtorek Sławomir Witkowicz z FZZ i Sławomir Broniarz z ZNP przesłali do Beaty Szydło oraz minister edukacji Anny Zalewskiej pismo, w którym krótko informują o wspólnym żądaniu.

W poniedziałek ZNP ogłosiło też rezultaty referendów strajkowych w szkołach. Do sporu zbiorowego weszło ponad 85 proc. szkół placówek edukacyjnych. - Za strajkiem opowiedziało się od 85 do 90 proc. zatrudnionych tam nauczycieli i innych pracowników – dodał Sławomir Broniarz.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(154)
WYRÓŻNIONE
DOŚĆ MANIPULA...
6 lat temu
Rząd kłamie w kwestii płac, manipuluje liczbami, ucieka od problemu, zamiast go rozwiązać. Mało tego, rozpoczął kampanię oczerniania i zrzucania winy na nauczycieli. To już podłość. Zostaniecie za to rozliczeni przy urnach. Sprzedajecie kiełbasę wyborczą rozdając pieniądze za darmo, a na płace nie ma. Pamiętajcie, że to też wyborcy. Mają rodziny, przyjaciół - to całkiem spory elektorat!
Napad na kasę
6 lat temu
Podstawowe pytanie do Zalewskiej o ile podwyższyła sobie pobory od 2015r. jak by miała trudności to jej podpowiadam 257%.
Hanna78
6 lat temu
Zalewska ma siedzieć w kraju i wypić piwo , które naważyła , a nie do wstrętnej unii po kasę!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (154)
Skl
6 lat temu
Proponuję zbadać kompetencje nauczycieli przed podwyżką, bo w przedszkolach, klasach 1-3 poziom wiedzy jest marny, a psychologia, neuronauka poszła bardzo do przodu. To jest też zarzut do MENu. Oczywiście nauczycielom przedmiotowcą bardzo potrzebna jest podwyżką ale proszę mi powiedzieć jaki z wuefisty jest nauczyciel? Poprawia sprawdziany, przygotowuje się do lekcji?Dołożyć mu 40 godzin w szkole. Wśród nauczycieli muszą być różnice, a wrzucanie do wora wszystkich jest wielką krzywdą dla tych z wiedzą.
Obserwer
6 lat temu
Oświata musi się zreformować.Polacy nie będą zasuwać na milionową rzeszę ludzi,która nic nie wytwarza oprócz ciągłych roszczeń.W wielu miastach gdzie prezydentami są byli nauczyciele zatrudnia się dodatkowych belfrów,a szkoły świecą pustkami.Czasami i 50% budżetu idzie na oświatę.Belfry jeżdżą na tygodniowe szkolenia tylko dla czego np.Do Peru,Hiszpani itd itp.Kto za to płaci.
Fyi
6 lat temu
Jestbna patoli nie ma na oświatę, niepełnosprawnych, kulturę. Patole wstali z kolan, kto inny za to płaci.
Jorg57
6 lat temu
Liczę, że nie zabiorą pieniędzy na Toruńskiego Spaślaka i całą Czarną Zarazę
Natychmiast
6 lat temu
Tylko 1000 zł podwyżki?.A dlaczego nie 2000?.
...
Następna strona