- Zdaniem Związku Nauczycielstwa Polskiego nie da się przerzucić kosztów wdrażania regulacji płacowych nauczycieli, nawet w tej bardzo okrojonej wersji, której nie akceptujemy, a która jest lansowana przez MEN, na samorząd terytorialny - powiedział Sławomir Broniarz.
- Nie akceptujemy tej retoryki i sytuacji, w której jesteśmy odsyłani do samorządów - powiedział szef ZNP. Domagamy się zwiększenia nakładów na edukację. To jest stały, niezmienny postulat Związku Nauczycielstwa Polskiego od wielu lat - dodał.
Broniarz zwrócił uwagę, że rośnie luka pomiędzy subwencją oświatową a wydatkami samorządów na zadania oświatowe. - To strona rządowa decyduje o 94 proc. naszego wynagrodzenia - podkreślił.
Andrzej Porawski, sekretarz Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego powiedział, że kwota oświatowej subwencji szkolnej w ostatnich trzech latach wzrosła o 3 mld zł, ale w tym samym czasie wydatki bieżące samorządów - bez inwestycji i wydatków unijnych - wzrosły o 9 mld zł.
Wyjaśnił, że wzrost wydatków wynika z reformy edukacji i wzrostu wydatków na wynagrodzenia. - My nie oszczędzamy na nauczycielach, o czym świadczą nasze wydatki - podkreślił. Porawski zaznaczył, że podnoszenie wynagrodzeń nauczycielom odbywa się kosztem innych zadań samorządów.
Marek Wójcik, pełnomocnik zarządu Związku Miast Polskich ds. legislacyjnych powiedział z kolei, że uczestnicy spotkania zgodzili się, że w budżecie nie ma środków na podwyżki od 1 września, o których mówi minister edukacji Anna Zalewska.
- Tylko w zeszłym roku samorządy otrzymały na podwyżkę o 600 mln zł mniej, niż powinny - podkreślił Wójcik.
Przewodniczący Związku Nauczycielstwa Polskiego na czwartkowej konferencji prasowej podał też najnowsze dane z referendum strajkowego. Wynika z nich, że za przystąpieniem do akcji strajkowej opowiedziało się 79 proc. placówek oświatowych.
W poniedziałek nauczyciele próbowali dogadać się z Szydło i Zalewską podczas posiedzenia Rady Dialogu Społecznego, ale rozmowy zakończyły się fiaskiem. Zostały odłożone do 1 kwietnia.
Wicepremier Beata Szydło po spotykaniu z przedstawicielami z ZNP, Forum Związków Zawodowych i Solidarności stwierdziła, że padały rozbieżne stanowiska wśród związków. - Poprosiliśmy o doprecyzowanie postulatów - zaznaczyła.
Na odpowiedź wicepremier nie musiała długo czekać. We wtorek Sławomir Witkowicz z FZZ i Sławomir Broniarz z ZNP przesłali do Beaty Szydło oraz minister edukacji Anny Zalewskiej pismo, w którym krótko informują o wspólnym żądaniu.
W poniedziałek ZNP ogłosiło też rezultaty referendów strajkowych w szkołach. Do sporu zbiorowego weszło ponad 85 proc. szkół placówek edukacyjnych. - Za strajkiem opowiedziało się od 85 do 90 proc. zatrudnionych tam nauczycieli i innych pracowników – dodał Sławomir Broniarz.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl