Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. PRC
|
aktualizacja

Strajki w zakładach Volkswagena. Skończył się okres pokoju. "Najtrudniejsza bitwa"

17
Podziel się:

Niemiecki związek zawodowy IG Metall wezwał pracowników wszystkich zakładów Volkswagena w kraju do strajków ostrzegawczych. Konflikt między Volkswagenem a pracownikami dotyczy wynagrodzenia około 120 tys. pracowników w zakładach, gdzie obowiązuje odrębne wewnętrzne porozumienie płacowe.

Strajki w zakładach Volkswagena. Skończył się okres pokoju. "Najtrudniejsza bitwa"
Fabryka Volkswagena - zdjęcie ilustracyjne (Materiały prasowe, Volkswagen)

Niemiecki związek zawodowy IG Metall wezwał pracowników wszystkich zakładów Volkswagena w kraju do strajków ostrzegawczych - poinformował przedstawiciel IG Metall Thorsten Groeger. Trzecia runda negocjacji związkowców z firmą motoryzacyjną zakończyła się w czwartek bez rezultatu.

W sobotę wieczorem zakończył się tzw. okres pokoju, podczas którego strajki pracowników Volkswagena nie mogły się odbywać.

Konflikt między Volkswagenem a pracownikami dotyczy wynagrodzenia około 120 tys. pracowników w zakładach, gdzie obowiązuje odrębne wewnętrzne porozumienie płacowe. Koncern motoryzacyjny jak dotąd odrzucił wszelkie prośby o podwyżki i zamiast tego domaga się dziesięcioprocentowej obniżki płac ze względu na trudną sytuację całej grupy. W grę wchodzi również zamknięcie zakładów i przymusowe zwolnienia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Jego markę znała cała Polska. Zbankrutował "do zera". Teraz wraca. Wojciech Morawski w Biznes Klasie

- Volkswagen będzie musiał zdecydować przy stole negocjacyjnym, jak długo i jak intensywny będzie to spór - zapowiedział Thorsten Groeger, główny negocjator związkowców z producentem samochodów. Zaznaczył, że "jeżeli zajdzie taka potrzeba, będzie to najtrudniejsza bitwa w negocjacjach zbiorowych, jaką Volkswagen kiedykolwiek widział".

Koncern minimalizuje straty

Volkswagen ogłosił już, że przygotowuje się na poniedziałkowe strajki.

Chcemy jak najbardziej zminimalizować wpływ strajku ostrzegawczego na naszych klientów, partnerów i zakłady przemysłowe - wyjaśnił rzecznik Grupy.

Zaznaczył, że firma szanuje prawo pracowników do udziału w strajku ostrzegawczym. - Firma nadal polega na konstruktywnym dialogu ze stroną pracowniczą w celu osiągnięcia trwałego i wspólnie wspieranego rozwiązania - dodał.

Problem wynagrodzeń

Konflikt między Volkswagenem a pracownikami dotyczy wynagrodzenia około 120 tys. pracowników w zakładach, gdzie obowiązuje odrębne wewnętrzne porozumienie płacowe.

Koncern motoryzacyjny jak dotąd odrzucił wszelkie podwyżki i zamiast tego domaga się dziesięcioprocentowej obniżki płac ze względu na trudną sytuację Grupy. W grę wchodzi również zamknięcie zakładów i przymusowe zwolnienia.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(17)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Prezydent2025
3 tyg. temu
Ekwiwalentny, miesięczny koszt pracy chińskiego czy malezyjskiego pracownika branży motoryzacyjnej uwzględniający koszt transportu samochodów chińskich do EU i jego wydajność pracy to około 1500 $, to samo wynagrodzenie pracownika niemieckiego to 4000$. To jedno. I drugie. Proszę porównać liczebność klasy średniej w Niemczech w latach 70, 80, 90 XX wieku oraz w pierwszych II dekadach XXI wieku (te osoby stać na zakup samochodów WV) i wyjdzie, że względnego spadku tych samochodów na przestrzeni lat nie ma .... !
Prezydent2025
3 tyg. temu
Wszędzie widzę i słyszę o Świętach. Tylko w reklamie telewizyjnej jednej, o dziwo, niemieckiej firmy, o Świętach Bożego Narodzenia.
kesut
3 tyg. temu
Właśnie wstałem z porannego klopa i idę się nachlać. Dzięki wspaniałym prorodzinnym programom społecznym PiS i moim pięciu łbom mam za co wychlać. Więc korzystam zgodnie z przeznaczeniem z programu melina 800 plus. Tak samo jak inne miliony polskich rodzin. Miłego jabolowego dnia życzy tata pięciu łbów;-)
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Omen
3 tyg. temu
Najpierw zielone zarządy doprowadzają do upadku jednego z największych producentów samochodów w Europie a gdy grunt im się pod nogami sypie to zrzucają wszystko na pracowników. W Niemczech zawsze dobrze zarabiało się w branży motoryzacyjnej i jakoś do tej pory nikomu nie przeszkadzało to, że pracownik w WV miał więcej niż np. urzędnik. A samochody się sprzedawały bezproblemowo. Nie oklamujmy się to zielono-elektryczne szaleństwo doprowadziło do problemów firmy i nie tylko tej. W takim tempie za kilka lat to nie będzie już co zbierać w Europie. A najśmieszniejsze jest to, że najwięcej stracą właśnie Ci którzy tak za ekosreko postulują.
Adam
3 tyg. temu
3 razy to samo napisane. Litości.
amen
3 tyg. temu
Jak urzedasy w EU nie zrozumieja ze teraz nie dowala sie wlasnym firmom podatkami i bzdurnymi normami bo trwa wojna gospodarcza z Chinami to zaraz bedzie pozamiatane. Motoryzacja to 15% budzetu EU. Chiny wygraja ta wojne tym o czym kiedys zachod wiedzial, ze wygrywa sie cena i jakoscia, nie bzdurnymi odealami i prawem.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (17)
Duduś pyszałe...
3 tyg. temu
Związki zawodowe - zakała biznesu. Tak samo jak zorganizowana grupa przestępcza na Wiejskiej.
taka prawda
3 tyg. temu
Zachodni dobrobyt oparty na taniej sile roboczej, rynkach zbytu, tanich surowcach i drenowaniu słabszych krajów
Juzek Bąk
3 tyg. temu
Volkswagen kaputt 😱
kapitalista
3 tyg. temu
budowali socjalizm wbijając ludziom do głów jacy są ważni, to teraz mają za swoje. Trzeba wszystkim przypomnieć, że siła robocza to zwykły zasób, który raz jest potrzebny, a raz nie.
Omen
3 tyg. temu
Najpierw zielone zarządy doprowadzają do upadku jednego z największych producentów samochodów w Europie a gdy grunt im się pod nogami sypie to zrzucają wszystko na pracowników. W Niemczech zawsze dobrze zarabiało się w branży motoryzacyjnej i jakoś do tej pory nikomu nie przeszkadzało to, że pracownik w WV miał więcej niż np. urzędnik. A samochody się sprzedawały bezproblemowo. Nie oklamujmy się to zielono-elektryczne szaleństwo doprowadziło do problemów firmy i nie tylko tej. W takim tempie za kilka lat to nie będzie już co zbierać w Europie. A najśmieszniejsze jest to, że najwięcej stracą właśnie Ci którzy tak za ekosreko postulują.