Funkcjonariusze policji z Fidżi badają sprawę przybycia luksusowej łodzi, która może należeć do objętego sankcjami rosyjskiego oligarchy Sulejmana Kerimowa – informuje Reuters. Zdaniem fidżyjskich dziennikarzy superjacht Amadea został skonfiskowany, a jego załogę zatrzymano.
"Fiji Times" podaje, że policja zatrzymała jacht należący do Kerimowa, który objęty jest sankcjami w związku z inwazją Rosji na Ukrainę. Na oligarsze ciążą sankcje USA, UE i Wielkiej Brytanii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ekspert z branży superjachtów na Fidżi Chase Smith twierdzi jednak, że doniesienia mediów "nie są w pełni prawdziwe, także, jeśli chodzi o właściciela jednostki".
"Nie wiem, kim jest właściciel. Dowody są przekazywane policji na Fidżi" – powiedział agent w rozmowie telefonicznej z Reuters.
Policja z Fidżi przekazała, że kapitan łodzi jest przesłuchiwany, by ustalić, w jaki sposób jednostka wpłynęła do kraju bez przejścia kontroli celnej.
Raj dla superjachtów na Oceanie Spokojnym
Według źródeł z branży jachtowej w regionie wysp Pacyfiku tylko Fidżi i Nowa Kaledonia pozostają otwarte dla superjachtów, ponieważ wiele mniejszych wysp zamknęło granice z powodu pandemii COVID-19. Z danych platformy Marine Traffic wynika, że Amadea wypłynęła z Meksyku 18 dni temu – podał Reuters.
Kerimow jest potentatem na rynku złota, a fortunę zbił po upadku Związku Radzieckiego, kupując aktywa energetyczne i duże udziały w rosyjskich bankach. Jest również członkiem wyższej izby rosyjskiego parlamentu i znalazł się w grupie oligarchów, wezwanych przez prezydenta Władimira Putina do Moskwy w dniu rosyjskiej inwazji na Ukrainę. W 2018 r. sankcje na niego nałożyły USA, a po rosyjskiej napaści na Ukrainę także Wielka Brytania i Unia Europejska.