Sprawę opisuje Gazeta.pl. Jak wskazuje portal, w BOŚ Banku pracują synowie dwóch byłych szefów państwowych instytucji.
Większościowy pakiet akcji BOŚ Banku należy pośrednio do Skarbu Państwa, poprzez państwowe instytucje. Około 58 proc. udziałów ma Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, 5,5 proc. ma Dyrekcja Lasów Państwowych, a kolejne 8,5 proc. należy do jednego z funduszy PFR.
Wojciech Kujda to syn Kazimierza Kujdy, do niedawna szefa NFOŚiGW, wieloletniego prezesa spółki Srebrna, a zarazem jednego z najbliższych współpracowników prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
W 2015 r. PiS wygrywa wybory, na stanowisko prezesa NFOŚiGW wraca Kazimierz Kujda, a w 2016 r. jego syn dostaje pracę w BOŚ Banku, w którym NFOŚiGW ma pakiet kontrolny. Pracuje najpierw jako specjalista w departamencie kontrolingu, a następnie w departamencie ryzyka.
Jeszcze ciekawiej przedstawia się kalendarium zatrudnienia w BOŚ Banku syna innego byłego szefa jednej z instytucji, do których należy bank - Konrada Tomaszewskiego, byłego szefa Lasów Państwowych, bliskiego współpracownika Jana Szyszki.
Pracę w tym banku - i to od razu od stanowiska dyrektora departamentu sieci i organizacji - Jaromir Tomaszewski zaczyna w 2006 roku, rok po wygranych przez PiS wyborach. Od 2005 do 2007 r. ministrem środowiska jest Jan Szyszko.
Powtórka następuje dekadę później. W 2015 r. Jan Szyszko znowu zostaje ministrem środowiska, a w 2016 r. Jaromir Tomaszewski awansuje w BOŚ Banku. Tym razem obejmuje posadę dyrektora zarządzającego pionem rynku detalicznego. Piastuje ją do dziś.
Prezesem BOŚ Banku jest Bogusław Białowąs. Jak pisze Gazeta.pl, to zaufany człowiek Kazimierza Kujdy. Posadę sprawuje nieprzerwanie od września 2017 roku. BOŚ Bank od marca 2016 roku do 2021 r. zostaje objęty programem naprawczym KNF.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl