June Raine, szefowa brytyjskiej agencji ds. regulacji leków (MHRA) uspokaja, że dostawy szczepionek na koronawirusa do Wielkiej Brytanii nie są zagrożone. Nie wpłynie na to również brak porozumienia z UE w sprawie umowy handlowej.
Szczepionki są sprowadzane z Belgii. - Robiliśmy próby, jesteśmy gotowi i w pełni przygotowani na każdy możliwy rezultat - powiedziała w stacji BBC Raine.
Już na samym początku grudnia Wielka Brytania, jako pierwszy kraj na świecie, dopuściła do użytku szczepionkę opracowaną przez Pfizera i BioNTech. Jak poinformowano, szczepienia zaczną się na początku przyszłego tygodnia.
Brytyjski rząd zamówił 40 milionów dawek szczepionki. Ta jednak, aby była skuteczna, wymaga podania dwóch dawek. Cześć szczepionek trafiła już na Wyspy, ale zdecydowana większość zostanie dostarczona w przyszłym roku.
Jak przewidują brytyjscy eksperci, w tym zastępca naczelnego lekarza Anglii Jonathan Van-Tam, już pierwsza fala szczepień pozwoli zredukować liczbę hospitalizacji oraz zgonów z powodu Covid-19 nawet o 99 proc.
W Wielkiej Brytanii całkowity bilans ofiar śmiertelnych epidemii wynosi obecnie 61 014, z czego 53 369 osób zmarło w Anglii, 3911 - w Szkocji, 2695 - w Walii, a 1039 - w Irlandii Północnej. Pod względem liczby zgonów Wielka Brytania zajmuje piąte miejsce na świecie - za Stanami Zjednoczonymi, Brazylią, Indiami i Meksykiem.