Największa firma farmaceutyczna świata koncern Pfizer Inc. wraz z niemieckim BioNTech SE ogłosiły przełomową informację. Najnowsze wyniki badań nad szczepionką na COVID-19 potwierdziły, że jej środek zapobiega pond 90 proc. infekcji koronawirusem.
- To wielki dzień dla nauki i ludzkości. Pierwszy zestaw wyników naszego badania III fazy szczepionki COVID-19 dostarczyło wstępnych dowodów, że nasza szczepionka może zapobiegać COVID-19 - powiedział dr Albert Bourla, prezes i dyrektor generalny Pfizer.
Badania wciąż trwają, ale koncern przekonuje, że w trzecim tygodniu listopada będzie mógł więcej powiedzieć na temat odporności, jaką ta szczepionka ma wywoływać. Na dziś wiadomo, że preparat zaczyna działać po 7 dniach od podania drugiej dawki. Oznacza to, że ochronę uzyskuje się 28 dni po rozpoczęciu szczepienia, które składa się ze schematu 2-dawkowego - podaje Pfizer.
Dostęp do amerykańsko-niemieckiej szczepionki będzie racjonowany, jednak Polska za sprawą Komisji Europejskiej ma mieć swój udział w dostępie do preparatu.
Na początku września KE poinformowała o umowie zawartej z BioNTech-Pfizer jako szóstą firmą, z którą Komisja prowadziła negocjacje (Sanofi-GSK, Johnson & Johnson, CureVac, Moderna. Pierwsza umowa, podpisana z AstraZeneca, weszła w życie 27 sierpnia).
Komisja na podstawie umowy ramowej będzie miała możliwość zakupu początkowo 200 mln dawek z opcją zakupu kolejnych 100 mln dawek w imieniu wszystkich państw członkowskich UE.
Polska ma udział parytetowy w tych zakupach, czyli taki, który przekracza liczbę mieszkańców Polski, zapewniał w mediach minister zdrowia.
W ramach KE uzgodniono, że szczepionki wśród członków UE będą rozprowadzane według klucza populacyjnego. Liczba dawek zależy więc od tego, jaki procent mieszkańców Wspólnoty zamieszkuje dany kraj.
Liczba mieszkańców Polski (37,97 mln) odpowiada mniej więcej 8,5 proc. ludności UE (446 mln). Kupując więc 200 mln dawek od BioNTech-Pfizer, Polsce przypadnie ok. 17 mln dawek (8,5 proc. puli dawek dla UE). To starczy dla około 8,5 mln osób (potrzebne są bowiem dwie dawki na osobę).
Według zapowiedzi rządu, w pierwszej kolejności szczepionka będzie podawana osobom w grupie ryzyka, a więc przede wszystkim seniorom oraz kadrze medycznej.
Jak zapowiada BioNTech-Pfizer, opierając się na aktualnych prognozach, firma spodziewa się wyprodukować na całym świecie do 50 milionów dawek szczepionek w 2020 roku i do 1,3 miliarda dawek w 2021 roku.