Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|
aktualizacja

Kaprysy przywódców państw G7. Włoska prasa ujawnia, co zrobił Erdogan

30
Podziel się:

Niektórzy przywódcy państw zaproszeni jako goście specjalni na kończący się w sobotę szczyt G7 w Apulii mieli kaprysy, które organizatorów przyprawiały o zawroty głowy. Uznano, że rezydencja dla prezydenta Turcji jest za mało luksusowa. Delegacja z Indii szukała tygrysów - informuje dziennik "La Repubblica".

Kaprysy przywódców państw G7. Włoska prasa ujawnia, co zrobił Erdogan
Szczyt państw G7 odbył się we włoskiej Apulii (East News, Luca Bruno)

Obrady szczytu szefów państw i rządów "siódemki", poszerzonego o kilkunastu innych przywódców zorganizowano w eleganckim ośrodku wakacyjnym Borgo Egnazia w prowincji Brindisi.

Politycy i członkowie delegacji z różnych krajów zajęli wszystkie miejsca w całym tym rejonie Apulii, także w najbardziej kosztownych i pełnych przepychu posiadłościach. A w nich działy się różne rzeczy - relacjonuje włoska gazeta.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Greenpact - rozmowa z Mateuszem Żydkiem

W pięciogwiazdkowej rezydencji, gdzie zatrzymała się delegacja jednego z państw Afryki, pilnujący terenu karabinierzy usłyszeli w środku nocy odgłosy uderzania młotkami. Natychmiast został podniesiony alarm. Gdy patrol poszedł sprawdzić, co się dzieje, dowiedział się, że współpracownicy prezydenta wieszają na ścianach obrazy, bez których on nie podróżuje.

Gdy reprezentanci urzędu prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana zobaczyli w miejscowości Monopoli jedną z najpiękniejszych nadmorskich posiadłości, jaką dla niego wybrano, powiedzieli włoskim organizatorom: "Nie, to mu się nie spodoba. Jest zbyt prosta".

A gdzie my znajdziemy teraz 15 pokojów dla Erdogana? - zapytał karabinier i usłyszał: To nie jest nasz problem.

"Rozrywki" dostarczyli też delegaci z Indii, którzy w małym miasteczku w Apulii pytali włoskich gospodarzy o … las z tygrysami. Opowiadali, że widzieli zdjęcia z wystawnego przyjęcia weselnego wydanego w tym regionie, którego atrakcją były właśnie tygrysy.

Hamburger i remont rezydencji na ostatnią chwilę

Prezydent Argentyny Javier Milei zażyczył sobie hamburgera, ku rozpaczy miejscowych kucharzy, którzy chcieli zaoferować mu inne wyśmienite lokalne dania mięsne.

W ostatniej chwili z przyjazdu na szczyt zrezygnował książę, następca tronu Arabii Saudyjskiej Muhammad ibn Salman, na życzenie którego i na jego koszt wyremontowano wynajętą przez niego rezydencję. Wymieniono w niej okna, zrobiono remont patio, zmieniony został wystrój ogrodu. Teraz wszystko będzie dla następnych gości.

Z kolei jeden z miejscowych rolników opowiedział gazecie, że spotkał w polu zagubioną delegację z Mauretanii, która wybrała się na rowerową wycieczkę i nie potrafiła wrócić do hotelu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(30)
WYRÓŻNIONE
Gość 2
5 miesięcy temu
To są ludzie totalnie odbici od rzeczywistosci, a później mamy to co mamy 😠😠😠
Bida
5 miesięcy temu
To właśnie przez nich mamy to co mamy.
Zielony
5 miesięcy temu
Jaki ślad węglowy zostawiają?
NAJNOWSZE KOMENTARZE (30)
Dowcip
5 miesięcy temu
A gdzie w tym wszystkim ekologia na, jak bardzo ta "elita" pokazuje że ich nic nie obowiązuje. Liczą się tylko ich zachcianki nie ważne jakim kosztem.
Elita ?
5 miesięcy temu
W pięciogwiazdkowej rezydencji.....DOBRE !!!!
Pierwsze skoj...
5 miesięcy temu
Uznano, że rezydencja dla prezydenta Turcji jest za mało luksusowa. Delegacja z Indii szukała tygrysów - informuje dziennik "La Repubblica". A orkiestra na Titanicu już zaczęła grać ?
Xyz
5 miesięcy temu
A co na tym szczycie robił szef organizacji religijnej?
Asudeatch
5 miesięcy temu
G7 kradnie pieniadze nalezace do Rosjan. To jest amoralne i haniebbne
...
Następna strona