Jak czytamy, chodzi o milion euro dziennie za niewykonanie środka tymczasowego zarządzonego przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w związku z procedurami dyscyplinarnymi w sądownictwie. "To te wezwania opiewają na łączną kwotę 174 milionów euro. Zostały one wysłane wczoraj" - wskazuje RMF24.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zaległe kary od TSUE. Polska straci 174 mln euro
Środki mają zostać potrącone w najbliższych tygodniach z należnych Polsce funduszy - ustalił portal. KE przesłała stronie polskiej sześć wezwań do zapłaty w okresie od 29 października 2022 do 20 kwietnia 2023. Informację tę potwierdził Christian Wiegand, rzecznik Komisji. Przypomnijmy, że od 21 kwietnia decyzją Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej kara zostanie zmniejszona do pół miliona euro dziennie.
W 2021 roku KE wniosła do TSUE skargę przeciwko Polsce o stwierdzenie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego, mającą na celu stwierdzenie, że określone zmiany w organizacji wymiaru sprawiedliwości w Polsce naruszają prawo unijne. Jak twierdziła KE, zmiany te wprowadziły zakaz badania przez jakikolwiek sąd krajowy spełniania wymogów Unii dotyczących niezawisłości i bezstronności sądów.
W toku trwającego postępowania Polska została zobowiązana postanowieniem wiceprezesa TSUE z 27 października 2021 roku do zapłaty na rzecz KE okresowej kary pieniężnej w wysokości miliona euro dziennie.
Wniosek i złagodzenie kary
10 marca 2023 r. Polska wystąpiła do TSUE z wnioskiem o uchylenie lub, tytułem ewentualnym, o zmianę postanowienia o nałożeniu na nią wspomnianej okresowej kary pieniężnej. Na poparcie tego wniosku Polska podniosła, że w konsekwencji wprowadzenia zmian w prawie zastosowała się w pełni do zobowiązań ciążących na niej na mocy środków tymczasowych.
Wziąwszy pod uwagę działania podjęte przez Polskę, w tym zniesienie Izby Dyscyplinarnej SN, TSUE zdecydował o obniżeniu kwoty okresowej kary pieniężnej.
"Naliczenie kar skończy się 5 czerwca. Wtedy TSUE wyda ostateczny wyrok w sprawie KE kontra Polska w związku z polską procedurą dyscyplinarną wobec sędziów" - przypomina RMF24.pl.