20 października niemiecki Bundestag przegłosował ustawę, wedle której znacząco wzrośnie opłata za korzystanie z dróg i autostrad dla ciężarówek. Podwyżka ma wynieść 83 proc. dla pojazdów spełniających normę Euro VI, do kwoty 35,4 centa ze kilometr. To jednak nie koniec, bo od lipca 2024 r. opłata dotknie także ciężarówki o masie do 3,5 tony. Obecnie myto trzeba płacić jedynie od samochodów od 7,5 tony - informuje DW.
Branża transportowa w szoku po decyzji Niemiec
Serwis Deutsche Welle rozmawiał na ten temat z przedstawicielami polskiej branży transportowej. Piotr Magdziak z zarządu firmy spedycyjnej Magtrans mówi wprost, że zmianą jest "bardzo zaniepokojony i zestresowany". - Dla przewoźników ponad 80-procentowa podwyżka opłat za autostrady w Niemczech jest szokiem - stwierdza.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Magdziak, który zasiada też w radzie organizacji Transport i Logistyka Polska, zaznacza, że podwyżka nastąpi "z miesiąca na miesiąc". - Nie ma czasu na rozmowy z klientami i dokładne wyliczenia - wskazuje.
To oznacza, że prawdopodobnie branża transportowa będzie musiała podnieść ceny dla swoich klientów. Magdziak dodaje, że taka zmiana powinna zostać rozłożona w czasie. Jego firma będzie musiała przeznaczyć na ten cel o 18 mln zł rocznie więcej, by pokryć koszty poruszania się niemieckimi autostradami. Jego zdaniem, wiele firm w branży z tego powodu nie wypracuje zysków.
Zarówno Piotr Magdziak, jak i Krzysztof Babiński - właściciel firmy spedycyjnej z pomorskiego - uważają, że podwyżki zostaną przeniesione na klientów tych spółek. Wzrosty cen mogą wynieść 8-10 proc. Ostatecznie więc może się to odbić też na cenach produktów dla konsumentów.
Podwyżka opłat za autostrady w Niemczech. Kolejna będzie Austria
- Podwyżka jest bardzo duża. Nie wiem, czy Niemcy w ogóle zdają sobie sprawę z tego, jak może się ona przełożyć na ich gospodarkę i resztę Europy - mówi Babiński w rozmowie z Deutsche Welle. Reformę, jak zaznacza DW, krytykuje też niemiecka branża przewoźników. W kraju tym bowiem 85 proc. dóbr jest transportowanych właśnie ciężarówkami.
Niemcy z podniesienia opłaty mają uzyskać dodatkowo ok. 30,5 mld euro wpływów do budżetu w latach 2024-2027. Pieniądze mają zostać wydane na rozwój infrastruktury. DW dodaje, że kolejnym krajem, który szykuje się do podobnej zmiany przepisów, jest Austria, która jednak planuje stopniowo wprowadzać podwyżki opłat.
Przypomnijmy, że nie są to jedyne problemy firm transportowych w tym roku. Negatywnie na ich działalności odbija się koniunktura, która ma poprawić się dopiero w 2024 r.