Właściciel agencji sobowtórów Jochen Florstedt z Muelheim od kilku tygodni intensywnie szuka osoby podobnej do Friedricha Merza. - Jeszcze jej nie znalazłem - powiedział agencji dpa.
Florstedt przyznaje, że wcześniej na próżno szukał także dublerów kanclerza Olafa Scholza i członków jego rządu.
Żadnego (Christiana) Lindnera (minister finansów w rządzie Scholza), żadnej (Annaleny) Baerbock (szefowa MSZ), żadnego (Roberta) Habecka (minister gospodarki) - i żadnego rozsądnego Scholza - ubolewa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zdaniem agenta, potencjalni sobowtórzy mogą obawiać się, że - jak politycy, których przypominają - mogą być na przykład narażeni na obelgi. Jednak "to się nie zdarza. Ponieważ artyści zawsze występują w bezpiecznym otoczeniu, gdzie jest jasne, że są sobowtórami".
Frank Schaefer, szef agencji Doubles & More w Nadrenii, również nie ma jeszcze Friedricha Merza w swoim portfolio. - Ale z pewnością może on stać się bardzo, bardzo ważny - uważa Schaefer, cytowany przez agencję dpa.
"Politykom brakuje aparycji"
Inni w branży są bardziej sceptyczni - i dlatego nie szukają aktywnie osób, które przypominają Merza lub innych czołowych niemieckich polityków - pisze dpa.
- Niemieccy politycy są bardzo rzadko rezerwowani - mówi Juergen Tebbe, właściciel agencji sobowtórów New Lookalikes w Bonn. - Kto chce mieć niemieckiego polityka na swoim wydarzeniu? Brakuje im aparycji - ocenił. Odnosi się to również do jeszcze urzędującego kanclerza: - Nasz Olaf Scholz został zarezerwowany tylko dwa razy na sesje telewizyjne przez cały ten czas - twierdzi Tebbe, cytowany przez dpa.