Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Przemysław Ciszak
|
aktualizacja

Niemcy z planem na Polskę. Ekspert: będzie nowe otwarcie

305
Podziel się:

Zwycięstwo chadecji w wyborach do Bundestagu to dla Polski wyjątkowa szansa na otwarcie nowego rozdziału w relacjach z Niemcami na płaszczyźnie gospodarczej i militarnej - powiedział Tomasz Strykowski, członek komisji ekspertów ds. międzynarodowych w Radzie Gospodarczej CDU.

Niemcy z planem na Polskę. Ekspert: będzie nowe otwarcie
Friedrich Merz (GETTY, Maja Hitij)

Chadecki blok CDU/CSU zwyciężył w niedzielnych przedterminowych wyborach do parlamentu Niemiec, uzyskując 28,6 proc. głosów - wynika z oficjalnych danych, opublikowanych w nocy z niedzieli na poniedziałek przez niemiecką komisję wyborczą.

Chadecy wyprzedzili skrajnie prawicową, populistyczną Alternatywę dla Niemiec (AfD), która zdobyła 20,8 proc., i socjaldemokratyczną SPD (16,4 proc.). Na kolejnych miejscach znaleźli się Zieloni (11,6 proc.) i Lewica (8,8 proc.), którzy mogą być pewni miejsc w parlamencie. Radykalnie lewicowy Sojusz Sahry Wagenknecht (BSW) i liberalna FDP znalazły się poniżej 5-procentowego progu wyborczego.

Frekwencja 83 proc. to najwyższy wynik od lat 80., który pokazuje, że Niemcy jako społeczeństwo nadal są demokratyczne - zauważył w rozmowie z PAP Tomasz Strykowski, przedsiębiorca należący do federalnej komisji eksperckiej ds. międzynarodowych w Berlinie w Radzie Gospodarczej CDU (Wirtschaftsrat der CDU) - stowarzyszenia przedsiębiorstw zbliżonego do CDU.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Polak dostarcza tajną broń Ukrainie "Wytrącamy element zaskoczenia" Rafał Modrzewski w Biznes Klasie

- Skrajna prawica zdobyła bardzo dużo punktów, ale nie demonizowałbym tego (...). Ten wysoki wynik AfD jest wynikiem frustracji społecznej i jeżeli nowemu rządowi uda się poprawić sytuację gospodarczą czy uspokoić tematy związane z migracją, czy zakończy się wojna na Ukrainie, to tym samym skończy się paliwo dla AfD i te notowania (...) troszkę spadną" - ocenił.

Zmiana punktu ciężkości. Program otwarty na Polskę

Jego zdaniem "cała polityka niemiecka przesunęła swój punkt ciężkości z centrolewicowej na centroprawicową, więc jest to trend ogólnoeuropejski, ogólnoświatowy". Wynik CDU/CSU "nie jest rewelacyjny, oczekiwania były wyższe i jest pewnego rodzaju rozczarowanie", ale w poniedziałek rano "przejdzie ono do historii i wszyscy zabiorą się twardo do pracy" - powiedział.

Podkreślił, że dla Polski powstała "wyjątkowa szansa, żeby otworzyć z Niemcami nowy rozdział, szczególnie na płaszczyźnie gospodarczej i militarnej, ponieważ (CDU) to jedyna partia, która na tę chwilę ma jasno, wyraźnie otwarty na Polskę program". Zdaniem Strykowskiego "czynniki zewnętrzne, które dzisiaj są na świecie, będą sprzyjały temu, żeby to nowe otwarcie ze strony CDU na Polskę urealniło się w praktycznych działaniach z obu stron".

Program został przed wyborami zdefiniowany bardzo konkretnie i teraz piłka będzie po naszej stronie. Czy skorzystamy z tego czy nie? Jeżeli chcemy skorzystać, musimy się w to zaangażować z odrobiną zaufania - ocenił.

Kurs się zmienił

Zapytany o poprzednie rządy chadeków, kojarzące się np. z rosyjskim gazociągiem Nord Stream czy z niekontrolowanym napływem migrantów, Strykowski wyraził przekonanie, że "ostatnie lata bardzo zmieniły też Niemcy".

- Za czasów Angeli Merkel nikt nie mógł sobie wyobrazić, że Niemcy nie będą współpracować z Rosją, a dzisiaj mamy wyraźny odwrót od tamtych czasów, od tamtych relacji - dodał.

- Problemem jest jednak to, czy (Niemcy) stworzą dostatecznie silną koalicję u siebie w kraju, (...) żeby móc podjąć odważne i silne decyzje. Jeżeli ta koalicja powstanie z dwóch partii, czyli z Unii zrzeszającej CDU i CSU, plus SPD, to poradzą sobie, będą mogli podejmować decyzje. Jeżeli jednak okaże się, że do koalicji musi dołączyć trzecia partia, (...) to (...) będzie im ciężko elastycznie i twardą ręką rządzić" - powiedział.

W ocenie Strykowskiego jednym z najważniejszych wyzwań stojących przed nowym rządem będą problemy gospodarcze. Przewidywał on, że w sprawie walki z tymi problemami "będzie dosyć szeroki konsensus w Niemczech, nie tylko wśród partii rządzących", ale też wśród dużej części opozycji.

"Niemcy nie rozdają sami kart"

- Sami Niemcy nie do końca jeszcze wiedzą, co trzeba zrobić, ale mają świadomość (...), że nie da się kosmetycznymi działaniami naprawić gospodarki. Jest konieczność bardzo głębokich reform i te reformy będą wprowadzane: obniżenie cen energii, drastyczna walka z biurokracją, pewne nowe regulacje podatkowe - wymienił Strykowski. Jak dodał, "problemy, które ma dzisiaj niemiecka gospodarka, to są problemy dużej części Unii Europejskiej i większość tych problemów trzeba rozwiązywać wspólnie; według mnie to jest ten kierunek".

Pytany o wpływ rządu Niemiec na politykę unijną, Strykowski podkreślił, że "wbrew temu, co my tu w Polsce myślimy, Niemcy nie rozdają sami kart w Unii Europejskiej, te czasy dawno minęły".

- Równie dużo do powiedzenia mają pozostałe kraje, (powstaje) więc pytanie, czy polityka niemiecka przełoży się od razu na politykę Unii Europejskiej. To jest trudne pytanie, tu nie ma czarno-białej odpowiedzi. Według mnie na pewno impulsy, które wyjdą teraz z Niemiec, będą w UE uwzględniane, ale nie sądzę, żeby Niemcom udało się przepchnąć wszystko, o czym marzą - podsumował.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(305)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Polak
2 dni temu
I gra gitara. Jeżeli nowy niemiecki rząd wzorem polskiego zastopuje nielegalną imigrację to będzie git
Donald TUSK.
2 dni temu
Jeden z wielu niemieckich planów na Polskę - wdrożyli 1 września 1939 roku.
John S.
2 dni temu
czy za obecna tu cenzura już stoją Niemcy?
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Beton
2 dni temu
Dwa tygodnie temu gość ze zdjęcia licytował się z kanclerzem Niemiec, który z nich wyśle więcej migrantów do Polski. Wygrał ten który przelicytował. Przyszłość Polski wygląda w związku z tym bardzo multikulturowo. Rząd koalicyjny już opowiada że przyjmie mniej migrantów niż PiS, możemy zakładać że kłamie, jak zwykle.
SSOROSS
2 dni temu
Plan na Polskę brzmi ponuro. Liczę na to , że w ciągu najbliższych miesięcy ten kabaret zwany rządem upadnie , a nowy przyjmie twarda linie i nie wpuści tu żadnego z przebranych wcześniej i wyselekcjonowanych przez Niemców inżynierów. Polska ma tylko jedna alternatywę. Wyrwać się z brukSSElSSkiego kołchoSSu i ścisły sojusz z USA , szczególnie po wyborach
przy okazji
2 dni temu
z pożyczki KPO dla Polski liczącej ok 250 miliardów zł, tusk ma za zadanie około 200 miliardów zł przepompować do niemiec,stąd jego nagłe udawanie wielkiego inwestora,np. w PKP,podczas gdy za poprzedniego demontowania Polski, razem z kopacz tysiące km połączeń i ponad 300 dworców kolejowych zlikwidowali
NAJNOWSZE KOMENTARZE (305)
Que ?
11 godz. temu
Kiedy Merkel bedzie miala proces za to co zrobila ???
Michałek
12 godz. temu
Jako (ponoć) najlepiej zmilitaryzowany kraj w demokratycznej europie proponuję wysłanie kontyngentu kilku brygad do wschodnich landów. Ich rolą będzie ochrona tych landów, popierających AfD przed lewackimi landami zachodniej części Niemiec. Poza tym czas, by Chociebórz wrócił do macierzy.
Niemcy
13 godz. temu
To upadły naród. Ani honoru, ani odpowiedzialności, ani empatii. Najpierw herzlich willkommen, teraz zrzucają zbędny balast innym krajom. Bez wstydu, bez cienia żenady. Prawie wszystkie wojny w Europie przez nich. Chcą być mocarstwem jak ruskie. Mają gdzieś inne narody. Zawsze tak było.
Anna Aleksand...
20 godz. temu
no nowy rozdział chyba żeby wyprzedać cała polskę bo po co nam to wszystko skoro w niemczech jest ......
jawol
22 godz. temu
znowu chcą nas okraść? Ryszawy pomoże
...
Następna strona