Jak dodał, dalszy los ustawy po przejściu przez Sejm i Senat będzie zależał od prezydenta. - Wszystko zależy od tego, czy pan prezydent będzie zainteresowany, by nowy układ medialny zaczął obowiązywać jak najszybciej, czy odda pole nowemu prezydentowi, który także będzie brał udział w realizacji założeń - mówił.
Oto założenia ustawy medialnej
Przypomniał, że według nowej ustawy zagwarantowana będzie większa niezależność KRRiT i przywrócenie jej 9-osobowego składu tj. 4 członków powoływanych przez Sejm, 2 – przez Senat i 3 – przez prezydenta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Media publiczne, według projektu, będą finansowane w wysokości 0,09 proc. produktu krajowego brutto. - Wraz ze wzrostem PKB będzie wzrastać finansowanie mediów publicznych. Np. w tym roku byłoby to 3,5 mld zł. To jest kwota, która pozwoli mediom publicznym na funkcjonowanie na dość dobrym poziomie, jeśli do tego dołożymy sprzedaż czasu antenowego, to finansowanie powinno być akceptowalne - podkreślił.
Zauważył, że w momencie, kiedy mowa jest o finansowaniu mediów publicznych i precyzyjnym torcie finansowym, to odzywają się media lokalne, które od wielu lat postulują, by część finansowania trafiała także do nich. - Jako szef podkomisji mediów prowadzę konsultacje z przedstawicielem mediów lokalnych i mamy przygotowanych 70 proc. założeń do ewentualnego Funduszu Mediów Lokalnych. Będę przekonywał większość parlamentarną i ministerstwo kultury, że warto taki fundusz utworzyć - podkreślił.
Pytany o stan finansów mediów publicznych odpowiedział, że "są dotowane kroplówką z budżetu państwa w różnych transzach".
- Sytuacja w tej chwili jest taka, że trwa redukcja zatrudnienia w TVP. Redukcja dotyczy nie tylko centrali, ale i oddziałów terenowych TVP. Sięgnie pewnie 20-30 proc. wszystkich, którzy pracują w TVP. Telewizja musi zaciskać pasa, żeby móc funkcjonować, bo to, do czego przyzwyczajono także pracowników mediów publicznych, takie rozpasanie, pisowskie Bizancjum się skończyło i teraz każdy grosz trzeba oglądać dwa razy - ocenił poseł Maciej Wróbel.
Pytany, w jakie sposób nowa ustawa medialna zapewni odpolitycznienie mediów publicznych, odparł, że władze mediów publicznych będą wyłaniane w transparentnych konkursach. - Konkurs np. na prezesa telewizji będzie transmitowany na żywo, będzie można oglądać takie przesłuchanie, władze mediów publicznych nie będą mogły pochodzić z polityki, tzn. byli posłowie, politycy nie będą mogli pełnić takich funkcji, nawet w radach programowych. Rady zostaną też ograniczone, ale staną się ciałami faktycznie złożonymi z ludzi mediów, z ludzi, którzy faktycznie znają się na telewizji czy radiu. To samo będzie dotyczyć członków KRRiT - zapewnił poseł Wróbel.
Przypomniał, że to Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji ponownie ma się zająć powoływaniem władz mediów publicznych, a w samej Radzie ma być "duża rotacja", tzn. jej skład ma się wymieniać co 2-3 lata.
Rewolucja w abonamencie RTV
KRRiT planuje zlikwidować dotychczasowy abonament RTV i wprowadzić nową opłatę, która obejmie niemal wszystkich dorosłych obywateli. Planowana opłata ma być pobierana przez urzędy skarbowe razem z podatkami, co ma uporządkować i usprawnić cały system. Nowa danina wyniesie około 9 zł miesięcznie, co daje 108 zł rocznie, i może być uwzględniana w rozliczeniach PIT lub CIT - informował niedawno "Fakt".
KRRIT ogłosiła już stawki abonamentu RTV na przyszły rok. Opłata za używanie radia wyniesie 8 zł i 70 gr miesięcznie, co daje około 100 zł rocznie. Natomiast opłata za korzystanie z radia i telewizji wyniesie 27 zł i 30 gr miesięcznie, czyli ponad 320 zł rocznie.