4 października przed zakładem Mondelez International w Bielanach Wrocławskich zorganizowano już dwugodzinny strajk ostrzegawczy. Powodem jest brak p'odwyżek, których domagają się związkowcy z NSZZ "Solidarność".
Pracownicy fabryki czekolady chcą podwyżek
Niestety, pomimo wielokrotnych wezwań do rozpoczęcia rzetelnego dialogu, do związkowców przez dwie godziny nie przyszedł nikt z przedstawicieli władz firmy" - informowali wówczas związkowcy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Portalspozywczy.pl informuje, że od tego wydarzenia odbyły się dwa spotkania,
- Utknęliśmy w martwym punkcie. Ze strony pracodawcy nie ma woli, aby uniknąć eskalacji konfliktu – przyznają związkowcy w rozmowie z serwisem.
- Podkreślamy, że jesteśmy cały czas otwarci na dialog i liczymy na konstruktywne rozmowy w duchu wzajemnego szacunku z przedstawicielami NSZZ "Solidarność" - tak na początku października dla serwisu portalspozywczy.pl sprawę komentowała Katarzyna Jung, reprezentująca koncern.
I dodała: "nasi pracownicy są naszym najważniejszym zasobem więc traktujemy ich zgodnie z naszymi wartościami, przestrzegając obowiązującego prawa pracy oraz dokładając wszelkich starań, aby stworzyć im przyjazne miejsce pracy z konkurencyjnymi wynagrodzeniami i benefitami".
Serwis dodaje, że będzie kolejny protest pod zakładem Mondeleza w Bielanach.