Zgodnie z projektem ustawy okołobudżetowej, w przyszłym roku pensje sędziów i prokuratorów mają wzrosnąć o 12,3 procent.
Zaniżone pensje sędziów. Jest stanowisko TK
Podstawą do obliczania ich wynagrodzeń ma być kwota 6114,08 złotych, podczas gdy zgodnie z obecnymi przepisami powinna to być kwota 7005,76 złotych. Oznacza to, że przez czwarty rok z rzędu podstawa do obliczania wynagrodzeń tych grup zawodowych zostaje zamrożona.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"DGP" informuje, że Trybunał Konstytucyjny uznał jednak takie rozwiązanie za niekonstytucyjne.
"Pensje orzekających są szczególnie chronione, gdyż mówi o nich ustawa zasadnicza. Zgodnie z nią muszą one odpowiadać m.in. godności tego zawodu. A to oznacza, że ustawodawca nie może ich ustalać w sposób całkowicie dowolny" - - informuje dziennik, powołując się na uzasadnienie sędziego sprawozdawcy Rafała Wojciechowskiego.
To może być spory problem dla nowego rządu, który jak wszystko na to wskazuje, zostanie utworzony przez Koalicję Obywatelską, Trzecią Drogę i Lewicę.
- Zamrożenie było błędem, ale to, że TK zreflektował się w tej sprawie tuż po wyborach, sprawia, że rozstrzygnięcia trudno nie odbierać jako politycznego – mówi dla "DGP" poseł KO Robert Kropiwnicki.
Pensje sędziów. Są pozwy
Bartłomiej Przymusiński, rzecznik prasowy Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia" dodaje, że sędziowie już wygrywają w tej sprawie przed sądami pracy.
"Rzeczpospolita" informowała, że w całym kraju do sądów pracy wpłynęło około 1,5 tysiąca pozwów - tysiąc od sędziów i 500 od prokuratorów. Zapowiedziane są kolejne.
Według wyliczeń Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia" w 2023 r. sędzia sądu rejonowego straci od 17 do 20 tys. zł, a łącznie w latach 2021-2023 ok. 33-38 tys. zł.