Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. MLG
|
aktualizacja

Ta branża ma problem. Coraz więcej firm nie płaci terminowo kontrahentom

77
Podziel się:

Przybywa firm budowlanych, które nie są w stanie płacić w terminie kontrahentom i bankom - wynika z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor. Jest to związane m.in. z ograniczeniem inwestycji, rosnącymi kosztami firm budowlanych i spadkiem liczby zleceń - oceniają eksperci.

Ta branża ma problem. Coraz więcej firm nie płaci terminowo kontrahentom
Przybywa firm budowlanych, które nie są w stanie płacić w terminie kontrahentom i bankom (Adobe Stock, ©Lars Nilsson)

W Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor widnieje niemal 49,5 tys. przedsiębiorstw budowlanych, które nie są w stanie terminowo płacić swoim kontrahentom i instytucjom finansowym. Ich zadłużenie przekracza 5,8 mld zł. Na tle branż, jeden z wyższych przyrostów liczby dłużników i kwoty zaległości mają deweloperzy.

Branża budowlana z problemami

Jednocześnie firmy budowlane w ciągu ostatnich 12 miesięcy zmniejszyły zaległości w bankach i u kontrahentów – zobowiązania spadły z 6 mld zł do 5,8 mld zł. W tym samym czasie przybyło jednak ponad 2 tys. przedsiębiorstw z finansowymi kłopotami.

Główny analityk BIG InfoMonitor prof. Waldemar Rogowski zwrócił uwagę, że wzrost liczby firm z problemami w branży budowlanej wynika z dużego ograniczenia inwestycji zarówno w sektorze prywatnym, jak i publicznym. Wyjaśnił, że bezpośredni wpływ na to miał wzrost cen materiałów budowlanych, kosztów pracy i energii.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Program Money.pl 09.01 | Co czeka rynek nieruchomości w 2023 roku
Negatywnie wpłynęła na to również obecna sytuacja makroekonomiczna związana m.in. z wojną w Ukrainie, która nasiliła niepewność, ograniczyła popyt i przyłożyła się do wzrostu inflacji. Firmy deweloperskie ograniczyły liczbę planowanych inwestycji. Spadła też liczba wydawanych pozwoleń na budowę – wskazał Rogowski w komentarzu dla Polskiej Agencji Prasowej.

Jak wynika z danych BIK, w 2022 r. liczba zaciągniętych kredytów mieszkaniowych w porównaniu z 2021 r. spadła o 51,4 proc., a wartość - o 49,1 proc. Według ekspertów zamrożenie na rynku nieruchomości dokucza nie tylko zainteresowanym własnym "M", ale też firmom budowlanym, którym rosną koszty, a jednocześnie ubywa zleceń.

Konsekwencje tych spadków przekładają się na rynek powoli, bo firmy budowlane w minionym roku wciąż jeszcze kończyły realizację wcześniej rozpoczętych projektów - wyjaśnił prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak.

- W 2023 r. będzie jednak inaczej, szczególnie że hossa na rynku budowlanym zaowocowała pojawieniem się wielu nowych podmiotów, które nie zdołały zbudować jeszcze silnej pozycji rynkowej - stwierdził.

Zamrożenie rynku kredytów. Efekty już widać

Prof. Rogowski zwrócił uwagę, że pogłębienie problemów dotyczy firm budowlanych realizujących projekty budowlane związane z wznoszeniem budynków, a szczególnie deweloperów.

- Rok do roku obserwujemy tu 19-proc. wzrost liczby niesolidnych płatników do 4,3 tys. i 11-proc. wzrost opóźnionych zobowiązań do 1,3 mld zł - przekazał.

Zwrócił uwagę, że w całym budownictwie w tym czasie liczba dłużników rosła o 5 proc., a kwota zaległości spadła o 3,5 proc. Powodem - jak dodał - są m.in. niekorzystne zmiany na rynku mieszkaniowym, wywołane "praktycznym zamrożeniem rynku kredytowego w następstwie zmniejszenia zdolności kredytowej Polaków".

Ekspert przypomniał, że od stycznia do listopada 2022 r. rozpoczęto budowę 190,4 tys. mieszkań - o 26,8 proc. mniej niż przed rokiem, w tym deweloperzy rozpoczęli budowę 108,3 tys. mieszkań (o 29,5 proc. mniej), a inwestorzy indywidualni - 79,3 tys. (o 21,8 proc. mniej).

W 11 miesięcy 2022 r. wydano pozwolenia lub dokonano zgłoszenia budowy 277,4 tys. mieszkań, czyli o 9,9 proc. mniej niż w analogicznym okresie 2021 r.

Pozwolenia na budowę największej liczby mieszkań otrzymali deweloperzy (188,8 tys., spadek o 0,5 proc. rok do roku) oraz inwestorzy indywidualni (84,3 tys., spadek o 26,5 proc.) - wskazał prof. Rogowski.

W przypadku firm zajmujących się przygotowaniem gruntu pod budowę, wykonujących instalacje elektryczne i wodociągowo-kanalizacyjne oraz wykończeniowe, również przybyło niesolidnych płatników - wzrost o 4,6 proc. rok do roku, o 1,3 tys. do 30,2 tys. przedsiębiorstw, ale ich przeterminowane zadłużenie spadło o 11 proc., do 1,28 mld zł.

- 2023 r. będzie sprawdzianem dla wielu firm i niestety spodziewamy się zwiększenia liczby niesolidnych dłużników w rejestrze. Sytuacja jest niepewna, bo - pomijając kryzys gospodarczy - właściciele biznesów będą musieli zmierzyć się m.in. z nowymi przepisami dotyczącymi naliczania składek oraz podatków - podsumował Grzelczak.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(77)
WYRÓŻNIONE
Prawda
2 lata temu
Tak się kończy eldorado. Znajomy robi w budowlance. Ma wypowiedzenie do końca miesiąca. Było 4.5na papierze, do ręki 6. Teraz powiedzieli im że jak coś się trafi to umowa zlecenie i minimalna. Na składach budowlanych część materiałów tanieje, także to jest początek odwrotu na rynku
Budowlaniec
2 lata temu
Złodziejstwo ma krótkie nogi. Dostawcy pokażą teraz ile jest wart ich towar w rzeczywistości jak nie to będą sobie z niego zupkę gotować. To samo wykonawcy. Bardzo dobrze się dzieje bo co poniektórych to poniosło.
Echwięc
2 lata temu
Nikomu nie życzę źle tylko bezczelne zawyżanie cen robocizny i materiałów teraz się zemści.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (77)
TIM
2 lata temu
Cała Polska jedzie na przeterminowanych fakturach i tak było i jest od lat dlaczego ktoś na to pozwala. Wystarczy że jeden pseudo biznesmen nie opłaci na czas należności i zaczyna się łańcuszek problemów i upadlosci. Najgorsi płatnicy to te największe firmy co oznacza najwięcej problemów z płatnościami. Każdy chce dla takich robić I mieć duże zlecenia ale zapominają o tym że DUŻE FIRMY NIE PŁACĄ I WYKORZYSTUJĄ PODWYKONAWCÓW.
Janusz z USA
2 lata temu
Znam kilku malych deweloperrow w USA i kilku srednich w Polsce . W USA znajomi deweloperzy zarabiaja srednio na inwestycji 12% . Gdy mowilem to polskim kolegom , to odpowiadali , ze jesli nie wyciagna na inwestycji 25% to zamkna biznes . A na budowach dla samorzadu to 40% latwo mozna wyciagnac .
Edi G
2 lata temu
Zaczęło się z windowaniem cen od mega pazernych sieci budowlanych, zaraz potem ekipy budowlane a na dokładkę cala developerka i ELDORADO TRWAŁO, teraz to odpokutują bo bańka pękła, choć część tak się nachapala że mogą już nic nie robić do końca życia
Tomek
2 lata temu
Ja buduje uczciwie i mam więcej klientów
markT
2 lata temu
Jeszcze tydzień temu pisaliście, że branża budowlana i developerzy mają się wyśmienicie a na obniżki cen w tym roku można pomarzyć i zapomnieć - zatem co się stało przez ten tydzień :), żenada.
...
Następna strona