Portal Onet w środę przekazał informacje o rzekomym wprowadzaniu przez Newag do oprogramowania pociągów rozwiązań wywołujących awarie. To "pomówienie ze strony konkurencji, która prowadzi nielegalną kampanię czarnego PR wobec spółki Newag" - podał Newag w swoim oświadczeniu.
Afera na kolei. ABW zawiadamia prokuraturę
"W zw. z zainteresowaniem ze strony mediów wydarzeniami dot. firmy Newag informuję, że ww. sprawa jest znana ABW. 6 października Agencja skierowała do Prok. Okr. w Nowym Sączu zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstw z art. 269 par. 1 kk oraz 286 par. 1 kk.'
Lewica zawiadamia UOKiK w sprawie działań firmy Newag
- Jeśli te informacje, dotyczące praktyk spółki Newag są prawdziwe, to mamy do czynienia z bardzo poważnym naruszeniem zasad konkurencji, z bardzo poważnym podejrzeniem nieuczciwych praktyk biznesowych, za które w ostatecznym rozrachunku miał zapłacić polski podatnik, polskie publiczne podmioty - podkreślił poseł Lewicy Adrian Zandberg.
- Zamiast wytłumaczyć, czy doszło faktycznie do wydarzeń opisywanych przez media, czy doszło do tych nieprawidłowości, zaczął grozić mediom i osobom, które w tej sprawie zabierają głos, pozwami - dodał Zandberg.
"To oszczerstwo". Newag reaguje
Według spółki Newag, opublikowane w portalu Onet informacje o rzekomym wprowadzaniu przez producenta do oprogramowania pociągów rozwiązań wywołujących awarie to "pomówienie ze strony konkurencji, która prowadzi nielegalną kampanię czarnego PR wobec spółki Newag".
"Newag stanowczo dementuje zmanipulowane informacje Onetu i jego rozmówców, czyli przedstawicieli grupy hakerów wynajętych przez konkurencyjną firmę - SPS Mieczkowski" - podkreślono w oświadczeniu.
Zaznaczono w nim, że serwis dostarczonych uprzednio zestawów trakcyjnych generuje zaledwie ok. 5 proc. przychodów Newag. "Stanowi to ułamek biznesu w przeciwieństwie do firmy SPS Mieczkowski, której serwis to podstawowy profil działania" - wskazano w oświadczeniu.
Cytowany w komunikacie prezes Newag Zbigniew Konieczek zaznaczył: "Nieprawdą jest, że wywoływaliśmy usterki naszych pociągów, by rzekomo przejąć zlecenia na ich naprawę. To oszczerstwo. Firma serwisująca tabor dla Kolei Dolnośląskich nie potrafiła wywiązać się ze zlecenia serwisu pociągów naszej produkcji i aby uniknąć kar umownych stworzyła tą spiskową teorię na potrzeby mediów. Z Onetu dowiedzieliśmy się, że wynajęła hakerów, którzy dla niej mieli stworzyć raport nas obwiniający" – wskazał.
Prezes Zespołu Doradców Gospodarczych TOR Adrian Furgalski poinformował PAP, że już 3 kwietnia Newag zgłosił do ABW oraz Służby Kontrwywiadu Wojskowego istnienie ryzyka ingerencji w ich systemy sterowania pojazdami kolejowymi. Zwrócił przy tym uwagę, że byłoby to nierozsądne ze strony firmy, gdyby prawdą były informacje o celowym autosabotażu systemu komputerowego, żeby ściągała na siebie zainteresowanie służb.