Według ustaleń "DGP", polski resort obrony za czasów Mariusza Błaszczaka pożyczał pieniądze na kontrakty zbrojeniowe także w Szwecji. "Rok temu podpisaliśmy umowę na zakup dwóch okrętów rozpoznania elektronicznego Delfin, których głównym wykonawcą jest koncern Saab. Dostawy są planowane na 2027 r., a wartość tej umowy to około 620 mld euro, a więc około 3 mld zł" - czytamy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Całość powyższej kwoty, za wyjątkiem podatku VAT, zostanie sfinansowana przez FWSZ, "który te środki pożyczył w Szwecji". Jak zaznacza dziennik, nie wiadomo na jakich warunkach, ani jaki jest harmonogram spłaty.
Gdzie Polska zaciąga długi na uzbrojenie?
Plany finansowe Funduszu zostały utajnione. Z jednego z dokumentów opublikowanych przez Ministerstwo Finansów wynika, że na koniec ubiegłego roku zadłużenie sięgnęło około 50 mld zł.
Dotychczas Polska pożyczyła pieniądze w Wielkiej Brytanii na zakup systemu obrony powietrznej Narew (brytyjski MBDA jest ważnym dostawcą). W Korei Południowej rząd Mateusza Morawieckiego zaciągnął kredyt na duży pakiet uzbrojenia, w tym m.in. zestawy rakietowe Chunmoo, samoloty FA-50, czołgi i haubice. Nie wiadomo w jakiej wysokości jest to zobowiązanie.
We wrześniu Amerykanie informowali, że udzielą około 8 mld zł kredytu i przekażą 60 mln dol. w ramach programu Foreign Military Financing na pokrycie odsetek. To z kolei część umowy na zakup samolotów F-35, systemów antyrakietowych Patriot i śmigłowców AH-64 Apache.