W piątek nad ranem media przekazały tragiczną wiadomość o śmierci Jerzego Krzanowskiego, który był współzałożycielem firmy Nowy Styl, jednego z największych producentów mebli w Polsce.
Jerzy Krzanowski we wspomnieniach
Jedną z najważniejszych postaci w polskim przemyśle meblowym wspomina w rozmowie z money.pl Marek Hryniewicki, redaktor naczelny BIZNES.meble.pl i prezes wydawnictwa meble.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Jerzy Krzanowski był bez wątpienia wielkim człowiekiem. Nie bez powodu wywiad-rzeka z nim ukazał się w jednym z tomów książki "Wizjonerzy i biznesmeni", bo z pewnością i on, i jego brat są przykładem wizjonerów. Muszę zresztą wspomnieć, że rozmowa z panem Jerzym trwała cały dzień i została opublikowana bez większych zmian czy korekt, pan Krzanowski nie był człowiekiem, którego sukces zmienił. Był skromny i serdeczny - stwierdził.
Mało jest przykładów polskich firm, które odniosły tak spektakularny sukces jak współtworzony przez niego Nowy Styl. Dziś jest firmą numer cztery na świecie w branży mebli biurowych. To krzesła tej firmy były zamontowane na niemal wszystkich stadionach podczas ostatnich mistrzostw świata w piłce nożnej w Katarze - ocenił Marek Hryniewicki.
Jego zdaniem to najlepszy dowód na to, jak firma założona w magazynie po nawozach w kilka dekad z importera przeobraziła się w kreatora. Zagospodarowanie rynku po czasach PRL-u nie było łatwe, a mimo to udało się.
- Jak wspominał w rozmowie ze mną Krzanowski, na początku wzrosty firmy sięgały kilkuset procent miesięcznie. Jak widać, firma szybko doszła do wniosku, że by zwiększyć skalę działania musi też produkować. Dziś współpracują z nią znani projektanci - wyjaśnia.
Nowy Styl, również za sprawą pana Jerzego, przeprowadzał wiele umiejętnych akwizycji na rynku niemiecki, francuskim, szwajcarskim i innych. Jednym z takich papierków lakmusowych jest to, że jeden z twórców niemieckiej firmy meblowej, rozpoznawalnej w kraju, zdecydował się sprzedać swoją markę właśnie Nowemu Stylowi - podsumował Hryniewicki.
Jerzy Krzanowski wspominał początki. "30 tys. dolarów"
Fragment wywiadu z Jerzym Krzanowskim przeprowadzonego przez Marka Hryniewicza opublikowano w portalu BIZNES.meble.pl. Biznesmen wspominał początki działalności swojej firmy. Przyznał, że na start w 1992 r. wraz z bratem Adamem dysponowali kwotą około 30 tys. dolarów, a ich wspólnicy z USA dołożyli kolejne 20 tys. Fundusze przeznaczono na remont i wyposażenie wynajętej hali oraz zakup materiałów tapicerskich.
Wspólnicy otrzymali 60-dniowy kredyt kupiecki na ramy z Włoch, co jak zauważa Krzanowski, było wówczas rzadkością.
Tusk szykuje sito dla pomysłów ministrów
Zaczynał w hali po nawozach. Dziś to nr 4 na świecie
Jak podkreślono w informacji przesłanej money.pl przez biuro prasowe Nowego Stylu, pierwszą siedzibą firmy była 600-metrowa hala magazynowa Gminnej Spółdzielni Samopomoc Chłopska w Jedliczu. - To był magazyn po nawozach sztucznych, które nie były tam przechowywane w workach, ale w wydzielonych na hali boksach – te nawozy leżały tam luzem. Smród w tej hali był niesamowity - opowiadał po latach milioner. Krzanowscy sami musieli usunąć nawozy. Brakowało ogrzewania, więc jeden z pracowników zaproponował zrobienie prowizorycznego pieca. W hali nie było też toalety.
Pierwsze krzesło Nowego Stylu opuściło halę 6 lipca 1992 r., ale nie zachowało się na pamiątkę. Początkowo Krzanowski zajmował się pieniędzmi i księgowością. Adam Krzanowski, brat Jerzego, rozwoził pierwsze egzemplarze krzeseł polonezem, potem używano przyczepy, a następnie kilkutonowego samochodu dostawczego wynajmowanego od spółdzielni.
Dynamiczny rozwój firmy wymagał ciągłych przeprowadzek
Jak wspominał Krzanowski, firma dynamicznie się rozwijała i na początku 1993 r. przeniosła się z Jedlicza na lotnisko w Krośnie na Podkarpaciu. Wynajęto tam dwupiętrową halę o powierzchni 3 tys. m kw. z kotłownią i biurami. Po roku firma znów zmieniła siedzibę - na Korczynę, potem dodatkowo Stalową Wolę. W końcu scentralizowano produkcję w Warzycach koło Jasła.
Dziś Grupa Nowy Styl ma zakłady produkcyjne i magazyny w wielu krajach na całym świecie. Przychód spółki ze sprzedaży wyniósł w 2023 r. 310 mln euro. Firma zatrudnia ponad 3,5 tys. osób.
W 2021 r. Jerzy i Adam Krzanowscy znaleźli się na 57. miejscu listy 100 najbogatszych Polaków wg magazynu "Forbes". Ich łączny majątek szacowano wówczas na 1 mld 213 mln zł.
Rozwój młodych firm
Jerzy Krzanowski był także zaangażowany w rozwój biznesu na Podkarpaciu oraz wspieranie młodych talentów, np. poprzez Fundację im. Janusza Korczaka. Był również inicjatorem Charytatywnego Balu Noworocznego Nowego Stylu. W styczniu odbył się 25. taki bal, z którego dochód trafił do podopiecznych domów dziecka i placówek opiekuńczo-wychowawczych.
Krzanowski był wielokrotnie nagradzany za swoją działalność biznesową. M.in. w 2015 r. został uhonorowany przez "Dziennik Gazetę Prawną" tytułem "Wizjoner 2015", a w 2016 tytułem "Lider Jutra" Instytutu ICAN. Z kolei w 2019 r. wraz z bratem Adamem został laureatem konkursu BrandMe CEO organizowanego przez magazyn "Forbes", otrzymując tytuł "Lidera XXI wieku".
Prywatnie lubił poszukiwać nowych inicjatyw biznesowych. Twierdził, że najlepsze pomysły przychodzą mu do głowy w trakcie ruchu na świeżym powietrzu, dlatego regularnie jeździł na rowerze oraz uprawiał nordic walking.
Śledztwo CBA
W 2016 r. Krzanowski usłyszał zarzuty korupcyjne. Razem z nim została zatrzymana była wiceprezes Agencji Rozwoju Przemysłu Patrycja Z. i cztery inne osoby.
Prokuratura Krajowa poinformowała, że biznesmen opłacił Patrycji Z. pobyt w posiadłości wypoczynkowo-rekreacyjnej, sfinansował pobyt w Dubaju, wejściówki do loży VIP na zawody żużlowe Grand Prix oraz alkohol. W zamian za to Patrycja Z. podczas oficjalnych spotkań prezentowała ofertę handlową spółki z branży meblarskiej, promowała jej produkty i umawiała spotkania prezesa tej spółki z przedstawicielami firm, z którymi prowadziła rozmowy jako wiceprezes ARP.
Do popełnienia tych wszystkich przestępstw doszło w 2015 r.
Po zatrzymaniu Krzanowskiego przez CBA spółka Nowy Styl wydała oświadczenie, w którym podkreśliła, że "współpracuje z organami państwowymi w celu szybkiego wyjaśnienia spraw będących przedmiotem prowadzonego postępowania".
Biznesmen nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i przekonywał, że jest niewinny
Robert Kędzierski, dziennikarz money.pl