- Dotychczas to, co było wpisane w wizie nie miało praktycznie znaczenia. Teraz wydaje się, że wnikliwie się temu przyglądają - mówi, cytowany w poniedziałek przez "Ilta-Sanomat", Janne, który od lat podróżuje do Rosji i odwiedza krewnych w Sankt Petersbrugu.
Inny – Ilkka, mieszkaniec Karelii Południowej, przyznał również, że mimo wojny, chęć Finów do odwiedzenia Rosji wcale "nie osłabła". Sam jeździ tankować rosyjskie paliwo dwa razy w tygodniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Helsingin Sanomat" pisze z kolei, że w ciągu ostatnich paru tygodni dziesiątki Finów zostało zawróconych przez Rosjan, a typowe przypadki dotyczyły wycieczkowiczów po benzynę czy na zakupy. Nasilenie zjawiska potwierdza także Fińska Straż Graniczna, ale nie prowadzi statystyk w tym zakresie.
Według "HS" obecnie kluczowe dla rosyjskich służb jest to, na zaproszenie jakiej firmy z Rosji obywatel UE przekracza granicę, posługując się wizą biznesową. W wielu przypadkach typowy Fin, który dotychczas wjeżdżał do Rosji po paliwo na takiej wizie, nawet nie wiedział, o jaki podmiot chodzi, bo nie rozumiał zapisów w cyrylicy.
Kierowcy dostają zakaz wjazdu do Rosji
Stołeczny dziennik wskazuje też, że obecnie na każdym rosyjskim przejściu granicznym praktyka jest inna. Niektórym podróżnym, którym anulowano wizę, przystawiono jedynie pieczęć obwodowej, leningradzkiej jednostki FSB (Federalna Służba Bezpieczeństwa), nie wskazując przy tym formalnych powodów negatywnej decyzji. Innym, np. kierowcom z krajów bałtyckich, nałożono też zakaz wjazdu do Rosji, pod groźbą kary więzienia.
Lokalna karelska rozgłośnia radia Yle podała również, że działania rosyjskich służb zmieniły się po wejściu Finlandii do NATO. Część z Finów, którzy przyjeżdżali tankować tańsze paliwo, była m.in. przesłuchiwana przez przedstawicieli FSB. Pytano ich o stopień wojskowy, czy przydział do jednostki w fińskiej armii, a nawet chciano sprawdzać zawartość ich telefonów komórkowych.
"Kara za wejście do NATO. To dopiero początek"
Fińska prasa w komentarzach wskazuje, że działania rosyjskich służb - jak wielokrotnie podkreślała oficjalnie Rosja w swoim przekazie - są "symetryczne", odpowiednio do "nieprzyjaznych" działań krajów zachodnich. Jesienią ubiegłego roku fińskie władze znacznie ograniczyły lub niemal całkowicie zaprzestały wydawanie wiz turystycznych Rosjanom.
Kres fińskim wycieczkom po paliwo, podobnie jak przejęcia majątków niektórych fińskich firm na terenie Rosji czy zamrożenie kont ambasady w Moskwie i konsulatu w Petersburgu to "prosty przekaz z Rosji", że to dopiero początek (kary), m.in. za wejście do NATO - podsumował "IS" w głównym komentarzu redakcyjnym.