Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. LOS
|

Tąpnięcie sprzedaży nowych samochodów ekonomicznych. Polacy tną swoje plany

19
Podziel się:

Przez rok drastycznie zmalała liczba unikalnych klientów salonów motoryzacyjnych w Polsce. Najbardziej boleśnie przejawia się to w segmencie aut ekonomicznych, który odnotował spadek o blisko 25 proc. Dla porównania w przypadku samochodów "premium" spadek wyniósł nieco ponad 5 proc. To wszystko efekt wysokiej inflacji - twierdzi analityk w Proxi.cloud.

Tąpnięcie sprzedaży nowych samochodów ekonomicznych. Polacy tną swoje plany
Osoby rozważające zakup nowego samochodu z segmentu ekonomicznego, częściej rezygnują ze swoich planów, niż to ma miejsce w przypadku segmentu premium (Adobe Stock, ©WavebreakmediaMicro - stock.adobe.com)

Wnioski dot. zmian zachowania klientów salonów samochodowych pochodzą z analizy przygotowanej przez firmy UCE Research i Proxi.cloud, którą objęły ponad 1,7 tys. placówek odwiedzonych przez ponad 864 tys. konsumentów w okresie od września 2021 r. do sierpnia 2022 r.

Jak się okazało, liczba unikalnych klientów salonów samochodowych segmentu ekonomicznego spadła w tym czasie o 24,4 proc., a sektora premium o 5 proc.

"Wiele wskazuje na to, że w najbliższym czasie kupno nowego pojazdu z tej grupy (segmentu ekonomicznego - przyp. red.) będzie wydatkiem, z jakiego zrezygnuje co najmniej jedna czwarta Polaków, którzy zdecydowaliby się na niego w normalnych okolicznościach" - podał Miłosza Sojka, analityk w Proxi.cloud.

Rynek motoryzacyjny pokazuje, że biedniejszych stać na coraz mniej.

Ekspert twierdzi, że tąpnięcie w przypadku segmentu ekonomicznego to efekt inflacji i niedoboru nowych aut. Dodał, że z kolei marki premium nie mają tak znaczących spadków, co może wynikać z tego, że inflacja mniej uderzyła w portfele bardziej zasobnych rodaków.

"Ponadto spadek ruchu w salonach samochodowych w dużej mierze ma związek z tym, że klienci nie chcą czekać na nowe auta. Decydują się na używane pojazdy, które są tańsze, a także dostępne od ręki, co w tej sytuacji stanowi ich dużą przewagę" - wyjaśnił.

Mateusz Chołuj z Proxi.cloud zauważył natomiast, że zauważalny był chwilowy wzrost zainteresowania w lipcu, który jednak nie odwrócił trendu spadkowego dla branży. W analizie uwzględniono 35 marek, w tym 26 z segmentu ekonomicznego i 9 z premium.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(19)
WYRÓŻNIONE
DKa
2 lata temu
Stać, nie stać...po prostu uważają, że są za drogie
"Unikalny"
2 lata temu
"Unikalny" klient to top za nowotwór językowy z gimbazy? Nowe auta są drogie a coraz gorsze - poza kilkoma to 3 cylindrowe 1 L silniki, wyżyłowane "golasy"...
Jest super
2 lata temu
Chciałem kupić nowego X Trail 4x4. Pięć lat temu o tej porze kupiłem full wypas za 130tys. Wczoraj chciałem kupić nowy odpowiednik - cena 240tyś.... Opad kopary...
NAJNOWSZE KOMENTARZE (19)
Gość Darek
2 lata temu
A co to ten unikalny klient to taki gość który przepłaca za nowy wóz i po 6 miesiącach go otrzymuje z uśmiechem na ustach???
jarek
2 lata temu
Produkuje się samochody z dziwnymi silniczkami, albo jakieś hybrydy nic nie wnoszące do sprawy, albo elektryczne dziwadła, które są lepsze od hulajnogi bo mają dach. Po co produkuje się takie nieprzydatne produkty, a ceny biorą się z kosmosu??
fghfgh
2 lata temu
przy tak rosnacych cenach samochodow malo kogo stac na nowe auto . nawet 10 letnie urzywki sa problemem
Adamos
2 lata temu
Polski rząd wydał wojnę gospodarczą Rosji. I my za to płacimy
Freedom
2 lata temu
Ceny tak poszły w górę że nawet "samochód ekonomiczny" kosztuje krocie. A jednocześnie ten sam samochód ma "w standardzie" mnóstwo zbędnych, a drogich rzeczy typu "czujnik deszczu, zmierzchu" itp. Bo przecież kierowca nie widzi kiedy deszcz zaczyna padać, a słońce zachodzić.