- Informacje medialne o ograniczaniu praw pracowniczych nie znajdą odzwierciedlenia w projekcie, który ma przyjąć rząd. Pracownicy i pracodawcy zgłaszają różne propozycje zmian. Procedujemy je w drodze dialogu. Warto chwilę poczekać zanim ogłosi się ich ostateczne przyjęcie – napisał na Twitterze rzecznik rządu Piotr Mueller.
To w odpowiedzi na pojawiające się od rana informacje o tym, że kolejna, trzecia już specustawa mająca pomóc przedsiębiorcom w czasie kryzysu, zawiera liczne postanowienia ograniczające prawa pracowników. Łatwiejsze wypowiadanie umów, możliwość zmuszenia pracownika do wzięcia urlopu wypoczynkowego, pominięcie negocjacji z reprezentacją pracowników w temacie obniżek wynagrodzenia – to wszystko, jak wynika z przecieków, ma się zaleźć w nowej ustawie.
Piotr Szumlewicz, przewodniczący związku zawodowego Związkowa Alternatywa nazwał te pomysły zamachem na podstawowe prawa pracownicze.
- Rząd liczy, że w związku z sytuacją epidemiologiczną ludzie nie będą protestować przeciw kolejnym ograniczeniom. Ale jeśli kolejne tarcze mają tak wyglądać, to jest to próba wywołania wojny na rynku pracy –powiedział w rozmowie z money.pl.
O tym, czy projekt rzeczywiście zawiera postanowienia uderzające w prawa pracowników dowiemy się, gdy rząd go przedstawi.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl