Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Martyna Kośka
|
aktualizacja

Tarcza antykryzysowa dla wybranych. Niewiele ponad połowa firm nie dostała pomocy

15
Podziel się:

Ponad połowa przedsiębiorstw nie dostała pomocy z tarczy antykryzysowej, ponieważ żadna forma wsparcia ich nie obejmuje – alarmuje Business Centre Club.

57 proc. ankietowanych przedsiębiorstw nie spełniło wymagań konicznych dla skorzystania z tarczy antykryzysowej,
57 proc. ankietowanych przedsiębiorstw nie spełniło wymagań konicznych dla skorzystania z tarczy antykryzysowej, (Pixabay, Mhouge)

Z badań BCC wynika, że ponad 40 proc. z przedsiębiorców skorzystało z pomocy w ramach Tarczy Antykryzysowej. Zarazem aż prawie 60 proc. ankietowanych zadeklarowało, że żadna forma wsparcia ich nie obejmuje.

- Rządzący uczynili w elementarnym wymiarze to, czego od nich oczekiwaliśmy. Zauważmy, że do 2 tygodni o odpowiedź na pozytywne wnioski oczekuje 40 proc. badanych przez BCC. To często wyrok rynkowej śmierci lub łaski życia dla wielu z nich – powiedział prezes BCC Marek Goliszewski, cytowany przez PAP.

57 proc. ankietowanych przedsiębiorstw nie otrzymało pomocy w ramach Tarczy Antykryzysowej, dlatego, że żadna forma wsparcia ich nie obejmuje, np. ze względu na specyfikę działalności, zatrudnianie zbyt dużej liczby osób albo spadku obrotów w mniejszej skali niż zakładają przepisy – wynika z ankiety BCC.

Zobacz także: Obejrzyj: Odmrażanie gospodarki, co dalej? "Musimy nauczyć się nowej normalności"

Część firm złożyła wnioski, ale nie otrzymała jeszcze decyzji. Z badań BCC wynika, że przedsiębiorcy oczekują na pozytywne rozpatrzenie wniosku najczęściej do dwóch tygodni (41,8 proc.), część nawet ponad miesiąc (29,1 proc.), a 2 do 4 tygodni co czwarta firma.

Zgodnie z informacją, największą barierą dla przedsiębiorców przy wnioskowaniu o pomoc przewidzianą w Tarczy Antykryzysowej jest niejasność przepisów (88,6 proc.), nadmiar biurokracji (42,9 proc.), niedostateczne wsparcie ze strony urzędników (40 proc.) oraz uznaniowość decyzji (34,3 proc.).

BCC pisze, że ci pracodawcy, którzy zawnioskowali o pomoc korzystają głównie z dwóch rozwiązań: niemal 2/3 ze zwolnienia z opłacania składek ZUS na 3 miesiące, a co piąty - z dopłat do pensji pracowników w wysokości 40 proc. przeciętnego wynagrodzenia w razie obniżenia wymiaru czasu pracy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także: Obejrzyj i dowiedz się, jak chronić się przed koronawirusem
przedsiębiorcy
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(15)
WYRÓŻNIONE
qwerty
5 lata temu
JEDNA WIELKA ŚCIEMA. Płaciliśmy karnie podatki przez 30 lat, a teraz, gdy chociaż *raz* tego potrzebujemy, to nie mamy ŻADNEJ POMOCY. Przeżyjemy jednak, ale bezrobocie wzrośnie gigantycznie i utrzyma się przez długi czas.
Janusz
5 lata temu
Taka to pomoc.Będą masowe plajty małych firm.
Domin
5 lata temu
PiS kłamie. Pozdrawiam
NAJNOWSZE KOMENTARZE (15)
wawa
5 lata temu
Ja założyłam działalność jednoosobową pod koniec lutego, czyli jestem tzw. samozatrudnionym. Moja praca polega na bezpośrednim kontakcie z klientem (nieruchomości). Od marca nie mam możliwości nic zarobić, bo jak kazał rząd - moi klienci siedzą w domach i nie gromadzą się, a poza tym wprowadził Tarczą 1.0 przepisy dla najemców mieszkań, które tylko uniemożliwiają mi zarobek (Tarcza 3.0 ma postawić mnie w jeszcze gorszej sytuacji, a najemców mieszkań w jeszcze lepszej). Czyli zaraz zacznie się 3 miesiąc, jak jestem bez pracy i pieniędzy, a rząd nie objął mnie pomocą finansową ani Tarczą 1.0, ani 2.0. Dlatego, że założyłam działalność gospodarczą po dacie 1 luty. To jest ta data graniczna, której nie chcą zmienić. Wszyscy, którzy założyli działalność gospodarczą w lutym i później, mają zdychać z głodu. Jestem rozgoryczona i tym bardziej mi przykro, bo od zawsze na PIS głosowałam. Skoro nie mam od mojego rządu pomocy, to już nigdy więcej mojego głosu nie dostaną
Vs
5 lata temu
Przepisy są jasne tylko niktóre firmy chciałyby zrobić rząd w bambuko i zarobić na kryzysie.
Kierownik
5 lata temu
Ja jako przedsiębiorca uważam że państwo powinno pomagać w minimalny sposób a nawet w żaden. Gospodarka sama sobie poradzi, a sterowanie ręczne źle wróży Co najwyżej większy nakład na pomoc pracownikom np dopłaty do zmiany zawodu lub otwarcia własnego interesu
PATRIOTA
5 lata temu
państwo nie pomaga, więc czas na szarą strefę.... i myślę, że w gdy rządzą nami takie nieudaczniki, które przepierdoliły wszystko na kupowanie głosów, jest to moralnie uzasadnione
Malutka
5 lata temu
Jak zawsze skorzystają Ci którzy złotówki na podatek nie wpłacili czyli firmy ryczałtowcy bez kas fiskalnych i ciągłych kontroli skarbówki udający przedsiębiorców