Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Jakub Ceglarz
|
aktualizacja

Tarcza antykryzysowa. Dopłaty do pensji dopiero w połowie maja?

295
Podziel się:

Przeprowadzona przez parlament w ekspresowym tempie tarcza antykryzysowa okazuje się mieć mniejsze lub większe dziury. Okazuje się bowiem, że dopłaty do pensji mogą być opóźnione. Firmy na pieniądze z państwa mogą czekać nawet do... połowy maja.

Niektóre zapisy tarczy antykryzysowej mogą oznaczać opóźnienia w pomocy dla wielu firm
Niektóre zapisy tarczy antykryzysowej mogą oznaczać opóźnienia w pomocy dla wielu firm (East News, JACEK DOMINSKI/REPORTER)

O potencjalnych opóźnieniach pisze "Dziennik Gazeta Prawna" oraz "Gazeta Wyborcza". Chodzi o sytuację, gdy z powodu spadku przychodów pracodawca obniży pracownikowi wymiar czasu pracy oraz pensję o 20 procent.

Media wskazują na fakt, że w ustawie wprowadzono zapis, który może być dla wielu firm brzemienny w skutkach. Przepisy mówią bowiem, że państwo dopłaci połowę obniżonej pensji. Pisaliśmy o tym wielokrotnie w money.pl.

Problem polega na tym, że rząd wprowadził limit. Rządowa dopłata nie może być wyższa niż 40 proc. średniego wynagrodzenia. I tu uwaga. Ma to być średnia pensja, obowiązująca w kwartale poprzedzającym złożenie wniosku.

Zobacz także: Obejrzyj: Był nauczycielem, dzięki jednej rozmowie został miliarderem

W praktyce - ma to być średnie wynagrodzenie za pierwszy kwartał 2020 roku. To ogłasza prezes GUS, ale robi to zazwyczaj... w połowie maja.

To znaczy, że państwo nie będzie mogło dopłacić do pensji pracownika, bo po prostu nie będzie wiedziało, ile taka dopłata wyniesie. Na tym nie koniec. Firma nie otrzyma bowiem dopłaty do pracowników najlepiej zarabiających, czyli z pensją powyżej trzykrotności średniej pensji z... tak - pierwszego kwartału 2020 roku.

W obecnej sytuacji oczekiwanie na dopłaty przez 1,5 miesiąca nie wchodzi w grę. Już teraz wiele firm ledwo zipie i dodatkowe 6 tygodni może je po prostu zabić.

Być może rząd pozwoli, by w okresie przejściowym brać pod uwagę przeciętne wynagrodzenie z czwartego kwartału 2019 roku. Ale to o tyle niekorzystne, że koniec roku zawsze oznacza najwyższe pensje. Więc i dopłaty od państwa musiałyby być wyższe.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także: Obejrzyj i dowiedz się, jak chronić się przed koronawirusem
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(295)
WYRÓŻNIONE
Cast
5 lata temu
Co tu komentować ? Jak zwykle specjalista od kłamstw i manipulacji "daje" 212 miliardów tak żeby nikt nie dostał.
at
5 lata temu
Tekturowe państwo
cdn
5 lata temu
Jak to leciało Matołuszku? Rozrzucałeś w młodości ulotki i biłeś się z milicją, sam wprowadziłeś Polskę do UE, nie zarobiłeś 33 milionów na kredytach CHF, za 5 lat wyprodukujesz milion samochodów elektrycznych, nigdy nie byłeś skazany za kłamstwa, a prom ze Stoczni Szczecińskiej pod który kładłeś stępkę już pływa po Bałtyku?
NAJNOWSZE KOMENTARZE (295)
Polscy przeds...
5 lata temu
Matołuszu, Matołuszu, dlaczego nas prześladujesz?
Polscy przeds...
5 lata temu
Matołuszu, Matołuszu, dlaczego nas prześladujesz?
dziadekzpragi
5 lata temu
Myślałem PAŃSTWO Z TEKTURY a widzę PAŃSTWO Z BIBUŁY !
Ja
5 lata temu
W połowie maja to już nie będzie do czego dopłacać, bo ludzie będą zwolnieni
zeta
5 lata temu
morawiecki specjalista od wc bo inaczej tego nie mozna nazwać pisane w kiblu na kolanie a później wielkie zdziwieni mafiosów buahahahaha
...
Następna strona