Daniel Obajtek złożył zawiadomienie dotyczące podejrzenia o popełnieniu przestępstw przez "nieustalonych funkcjonariuszy CBA". Jak można przeczytać w części pisma, które udostępnił były szef Orlenu, "od lutego 2018 r. do końca czerwca 2018 r., działając jako funkcjonariusze publiczni, przekroczyli swoje uprawnienia i po uprzednim przełamaniu elektronicznych zabezpieczeń dostępu do gabinetu prezesa zarządu Orlen S.A. - Daniela Obajtka założyli w pomieszczeniu urządzenie podsłuchowe, czyniąc to bez wymaganych prawem zgód, czym działali na szkodę interesu publicznego w postaci narażenia na ujawnienie informacji dotyczących".
Operacja "Vampiryna"
Ruch Obajtka to efekt publikacji portalu portali Onet, który od kilku tygodni prezentuje kulisy operacji "Vampiryna" Centralnego Biura Antykorupcyjnego. W jej ramach podsłuchiwano m.in. rozmowy byłego prezesa Orlenu z Adamem Burakiem - ówczesnym członkiem zarządu ds. marketingu i komunikacji w spółce.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dziennikarz Jacek Harłukowicz opisał m.in. jak Daniel Obajtek miał zaangażować koncern w walkę z pandemią. Jednak wg stenogramów z rozmów miało chodzić głównie o budowanie wizerunku Obajtka jako niezłomnego prezesa Orlenu. W tym celu spółka miała wysłać do Watykanu dwa tiry z maseczkami, kombinezonami i płynem do dezynfekcji i to w momencie, gdy w Polsce środków tych brakowało.
Następnie dziennikarz opisał, w jaki sposób Orlen przeznaczył ponad 400 tys. zł na promocję filmu "Zenek" o gwiazdorze disco polo Zenonie Martyniuku podczas epidemii COVID-19.
Fałszywe zeznania Daniela Obajtka?
Wcześniej zawiadomienie do prokuratury złożył dziennikarz Grzegorz Jakubowski. Chodzi o składanie fałszywych zeznań przez Obajtka.
Taśmy Obajtka. Jest zawiadomienie do prokuratury
Jest to efekt innej publikacji Onetu, w której pokazano nagranie z rozmowy Daniela Obajtka i prawicowego dziennikarza Piotra Nisztora. Rozmowa odbywała się w gabinecie prezesa Orlenu, w którym zamontowano podsłuch.
Z treści wynika, że dziennikarz przyszedł do Obajtka z prośbą o zatrudnienie ojca i żony, Aleksandry Dołhan w Orlenie. – My o nią zadbamy i my tu słowa dotrzymamy – mówi na nagraniu Obajtek.