Daniel Obajtek jako wójt Pcimia miał działać na niekorzyść firmy swojego wuja, u którego wcześniej pracował - pisze "Wyborcza". Według niej miał kierować z tylnego siedzenia konkurencyjną spółką TT Plast. Gazeta uważa, że był tam "cichym wspólnikiem". Samorządowcy nie mogą jednak tego robić.
Jak twierdzi "GW", w tej sprawie skłamał później przed sądem. Dowodzić tego mają nagrania rozmów telefonicznych Obajtka, które publikuje "Wyborcza".
Gazeta opisuje połączenie biznesowej i politycznej kariery Obajtka z okresu, gdy był jeszcze wójtem Pcimia. Z nagrań "Wyborczej" wynikać ma, że zachowywał się jakby zarządzał prywatną spółką, de facto zastępując jej kierownictwo. Tymczasem zabraniają tego przepisy.
- Pilnuj chłopaków, żeby jeździli i zagęszczali rynek, to bardzo ważne. Wszystkie sprawy do mnie. Tomki [właściciele TT Plast - przyp. red.] się teraz wami nie zajmują, tylko ja - mówi na nagraniu Obajtek do jednego z pracowników TT Plast.
Orlen w odpowiedzi na te zarzuty pisze: "W związku z tym, że w artykule wykorzystano fragmenty nagrań rozmów z bliżej nieokreśloną osobą, które dodatkowo powstały bez zgody oraz wiedzy Prezesa PKN ORLEN, poddamy je analizom prawnym".
Jak twierdzi "GW", Obajtek miał przy tym działać na niekorzyść spółki swojego wuja, którego na nagraniach określa w sposób wulgarny. "Wyborcza" przypomina, że w rodzinnej firmie Elektroplast Obajtek dostał pierwszą w życiu pracę jako 19-latek.
Kilka lat temu prokuratura stawiała obecnemu prezesowi Orlenu zarzut, że miał narazić Elektroplast na straty przez fikcyjny zakup granulatu do rur. Śledczy twierdzili, że przyniosło mu to 700 tys. zł korzyści majątkowej. Po dojściu PiS do władzy prokuratorskie postępowanie umorzono.
Orlen przypomina to w swoim oświadczeniu. "Podkreślamy, że wobec Daniela Obajtka, pełniącego od lutego 2018 roku funkcję Prezesa Zarządu PKN ORLEN, żaden sąd nie wydał wyroku stwierdzającego popełnienie jakiegokolwiek przestępstwa. Zwracamy również uwagę, że zgodnie z przepisami oświadczenia majątkowe Prezesa Zarządu Daniela Obajtka były jawne do 2016 roku".
Same nagrania - jak pisze "Wyborcza" - od lat są w posiadaniu prokuratury, która nie dopatrzyła się łamania prawa przez Daniela Obajtka. To rozmowy Obajtka z pracownikiem firmy TT Plast, który miał być jego prawą ręką i wykonywać jego polecenia.
Kolejnym poważnym zarzutem gazety wobec obecnego prezesa Orlenu jest krzywoprzysięstwo, bowiem o  współpracy, o której słychać na taśmach, zaprzeczył przed sądem.
Za zatajenie informacji o prowadzeniu działalności gospodarczej grozi nawet do ośmiu lat więzienia. Zeznając w sądzie, Obajtek podkreślał, że wiedział, iż nie mógł dzielić pracy wójta z biznesem.
Orlen w piśmie przesłanym do money.pl podkreśla, że CBA choć prowadziło postępowanie wobec majątkowych oświadczeń Obajtka, to nie dopatrzyło się tam przestępstwa.
"Szanujemy niezależność mediów i obiektywne dziennikarstwo. Sprzeciwiamy się natomiast uprawianiu dziennikarstwa, które w swoich materiałach wydaje wyroki, nie podejmując wcześniej rzetelnej próby potwierdzenia faktów i zdarzeń. Protestujemy przeciwko tendencyjnemu uprawianiu dziennikarstwa" - czytamy w oświadczeniu Orlenu.
Przed publikacją "Gazeta Wyborcza" poprosiła o komentarz do sprawy Obajtka oraz Orlen. W dwóch odpowiedziach zaznaczono, że oświadczenia majątkowe prezesa są znane, bo musiał je publikować jako wójt Pcimia.
"Daniel Obajtek nie ma ponadto w zwyczaju odnoszenia się do nagrań, których pochodzenia, integralności, czasu i okoliczności utrwalenia nie sposób stwierdzić” - dodano.
W drugiej z odpowiedzi poproszono o całość nagrań, bo jak napisano w odpowiedzi dla "GW" "w uzupełnieniu do wczorajszego maila i nawiązaniu do nadesłanych przez Panów pytań oraz fragmentu nagrania podtrzymujemy wcześniej przekazane stanowisko Prezesa Daniela Obajtka: nie można się odnosić merytorycznie do fragmentów nagrań o nieznanej proweniencji".
Na informacje "Gazety Wyborczej" zareagował też prezes firmy TT Plast Tomasz Fortuna, zapewniając, że są one nieprawdziwe. - Zaświadczam, że we wskazanym w artykule okresie, czyli od 17 lutego do 28 sierpnia 2009 r. Daniel Obajtek nie kierował spółką TT Plast, nie pełnił w niej żadnej funkcji i nie miał wpływu na jej działania biznesowe - podkreśla Tomasz Fortuna w oświadczeniu przesłanym PAP. Jak dodaje, informacje odbiera jako atak na swoją firmę i będzie "bronił zarówno wiarygodności firmy, jak i swojego dobrego imienia".
Money.pl i WP nie ma dostępu do oryginałów nagrań cytowanych przez "Gazetę Wyborczą" rozmów. Nie może potwierdzić ich autentyczności ani prawdziwości cytowanych przez dziennik fragmentów.
Poniżej publikujemy całe oświadczenie PKN Orlen.
Stanowisko dotyczące artykułu w Gazecie Wyborczej
Informujemy, że artykuł pt. „Taśmy Obajtka”, który ukazał się na łamach Gazety Wyborczej oraz na portalu wyborcza.pl zawiera nieprawdziwe informacje, szereg bezpodstawnych sugestii i manipulacji, które wprowadzają w błąd opinię publiczną. Stawiane w artykule tezy, niemające potwierdzenia w faktach, a oparte na nagraniach których pochodzenia, integralności, czasu i okoliczności utrwalenia nie sposób stwierdzić, uderzają w wizerunek PKN ORLEN, jak również naruszają dobre imię Prezesa Daniela Obajtka. Publikacja ma na celu zdyskredytowanie Prezesa Zarządu Spółki w momencie, gdy prowadzone są kluczowe inwestycje rozwojowe i procesy akwizycyjne.
Jednocześnie stanowczo podkreślamy, że wobec Daniela Obajtka, pełniącego od lutego 2018 roku funkcję Prezesa Zarządu PKN ORLEN, żaden sąd nie wydał wyroku stwierdzającego popełnienie jakiegokolwiek przestępstwa. Zwracamy również uwagę, że zgodnie z przepisami oświadczenia majątkowe Prezesa Zarządu Daniela Obajtka były jawne do 2016 roku. Prezes Daniel Obajtek składał je rokrocznie od wejścia w życie przepisów obligujących go do tego – najpierw jako wójt, później jako prezes ARiMR. Należy też podkreślić, że kontrolę oświadczeń majątkowych Prezesa Daniela Obajtka za lata 2002-2013 przeprowadziło CBA i nie dopatrzyło się żadnych uchybień.
W związku z tym, że w artykule wykorzystano fragmenty nagrań rozmów z bliżej nieokreśloną osobą, które dodatkowo powstały bez zgody oraz wiedzy Prezesa PKN ORLEN, poddamy je analizom prawnym.
W ciągu ostatnich trzech lat Prezes Daniel Obajtek realizuje plan budowy silnego koncernu multienergetycznego. Wzmocnione zostały spółki z Grupy ORLEN, które jeszcze kilka lat temu były przeznaczone do sprzedaży. Prowadzone są inwestycje rozwojowe w kluczowych obszarach działalności Koncernu, jak: rafineria, petrochemia, energetyka i detal. W ubiegłym roku PKN ORLEN przejął Grupę Energa i spółkę Ruch. Zaawansowany jest proces przejęcia Grupy Lotos. PKN ORLEN otrzymał również zgodę UOKiK na zakup od niemieckiego właściciela spółki Polska Press. Transakcja wkrótce zostanie sfinalizowana. W tym czasie prowadzona była również dywersyfikacja dostawy ropy do rafinerii Grupy ORLEN, co umożliwiło zmniejszenie wolumenów dostarczanego surowca z kierunku wschodniego.
Szanujemy niezależność mediów i obiektywne dziennikarstwo. Sprzeciwiamy się natomiast uprawianiu dziennikarstwa, które w swoich materiałach wydaje wyroki, nie podejmując wcześniej rzetelnej próby potwierdzenia faktów i zdarzeń. Protestujemy przeciwko tendencyjnemu uprawianiu dziennikarstwa.