Rząd w wakacje przyjął projekt ustawy ws. bezpieczeństwa gazowego, który przewiduje przedłużenie do końca 2027 r. obowiązywania taryf na sprzedaż błękitnego paliwa m.in. gospodarstwom domowym. Oznacza to, że każdy sprzedawca gazu zapewnia klientom ofertę z cenami zatwierdzanymi przez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki. Rozwiązanie to wynika z zapisów Rządowej Tarczy Antyinflacyjnej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tauron zostawia klientów w kryzysie energetycznym. Są bezpieczni?
Przyjęte rozwiązanie to jeden ze sposobów rządu na to, by ułatwić mieszkańcom Polski, przetrwać kryzys energetyczny, przez który drastycznie rosną rachunki za surowce energetyczne. Tymczasem Grupa Tauron wypowiada umowy dostaw błękitnego paliwa wielu odbiorcom.
"Decyzja spółki spowodowana jest niestabilną sytuacją na międzynarodowym rynku gazu wywołaną rosyjską agresją na Ukrainę. Podjęto ją teraz, bo mamy pewność, że klienci są chronieni poprzez mechanizm urzędowej kontroli ceny gazu. Klienci są informowani, że powinni wybrać nowego sprzedawcę gazu" – przekazał PAP prezes spółki Tauron Sprzedaż Rafał Soja.
Przedsiębiorstwo podkreśla, że "informacje o wycofaniu oferty sprzedaży paliwa gazowego otrzymują wyłącznie klienci indywidualni i podmioty objęte ustawową gwarancją urzędowej ceny gazu do końca 2027 r.".
Jacek Sasin interweniuje. "Nie ma mojej zgody"
Przedstawiciele Grupy Tauron uspokajają, że wycofanie się z umowy nie oznacza zaprzestania dostaw gazu po jej zakończeniu. Jeśli klient nie znajdzie nowego dostawcy, surowiec będzie nadal dostarczany przez państwową spółkę.
"Za dostarczanie gazu odpowiadał będzie sprzedawca wyznaczony zgodnie z przepisami prawa energetycznego, czyli tzw. sprzedawca rezerwowy (będzie nim PGNiG Obrót Detaliczny - dodaje PAP). Ten sprzedawca będzie też wystawiał rachunki za gaz na podstawie cen nie wyższych niż taryfa zatwierdzona przez Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki. Zmiana ta będzie nieodczuwalna dla naszych klientów" - zapewnił prezes.
Okazuje się jednak, że te wyjaśnienia nie trafiły do ministra aktywów państwowych Jacka Sasina. Wicepremier przekazał we wtorek w mediach społecznościowych, że oczekuje od prezesa spółki Tauron Polska Energia natychmiastowego wycofania się z "nieakceptowalnej" decyzji dot. wypowiadania umów na gaz.
"Nie ma mojej zgody na takie działania. Zmiana operatora powinna odbywać się w sposób nieodczuwalny i bezpieczny dla klienta. Nie będzie przerw w dostawie gazu" - napisał na Twitterze we wtorek (18 października) wicepremier Sasin.