Od momentu wyłonienia nowej władzy w Polsce nieustannie toczy się debata na temat przyszłości Centralnego Portu Komunikacyjnego. Obecny rząd nie chce wprost powiedzieć, czy będzie kontynuować sztandarowy projekt infrastrukturalny swoich poprzedników. Regularnie za to zasłania się argumentem o konieczności przeprowadzenia audytu przed decyzją w tej sprawie.
Ponad tydzień temu na konferencji prasowej Donald Tusk zasugerował, że wybudowanie CPK może kosztować od 160 mld zł do nawet 600 mld zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wydawanie takich pieniędzy nie może być zachcianką tego czy innego lidera partii politycznej. Dlatego, tak jak już powiedziałem, w sposób transparenty główne rekomendacje zbudują eksperci i urzędnicy odpowiedzialni za ten projekt. Dzisiaj (30 stycznia – przyp. red.) dostałem potwierdzenie od pana ministra Laska (Macieja, pełnomocnika rządu ds. CPK – red.), że rekomendacje i ekspertyzy dotyczące tej inwestycji, jej zakresu, będą gotowe do końca pierwszego kwartału tego roku. Będziemy podejmowali decyzje adekwatne do tych dokumentów – stwierdził premier.
Co dalej z CPK? "2028 r. jest nierealistyczny"
Rząd Prawa i Sprawiedliwości zakładał, że port lotniczy będzie oddany do użytku w 2028 r. Taką samą datę podtrzymywały poprzednie władze spółki (odwołane już przez nowy rząd) odpowiedzialnej za budowę lotniska. O ten termin była pytana ministra funduszy i polityki regionalnej w RMF FM.
W CPK rozpoczął się audyt – mamy trzy miesiące do pierwszych decyzji na bazie audytu, a później trzy miesiące audytu superzaawansowanego. Termin 2028 r. jest absolutnie nierealistyczny. Taki (był – red.) termin, gdyby iść według scenariusza poprzedniej władzy – stwierdziła Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.
Kiedy zatem realnie CPK mógłby wystartować? – Wydaje się, że realistyczny na ten moment – ale to pokaże audyt – to jest 5-7 lat więcej. Tak to wygląda przed audytem – oceniła.
Doprecyzowała, że audyt jest potrzebny m.in. po to, by zdecydować, czy lepiej inwestować w porty rozproszone, czy w jeden główny port. – Ale dalej zostaje pytanie o kolej (...). Stawiamy na szybką kolej zapominając o kolei powiatowej – podsumowała ministra.
Ambitny termin oddania CPK
Poprzedniemu rządowi bardzo się spieszyło, by rozpocząć istotne prace na placu budowlanym jeszcze przed wyborami parlamentarnymi. W lipcu 2023 r. spółka Centralny Port Komunikacyjny ogłosiła, że uzyskała decyzję środowiskową, a tym samym "zielone światło dla budowy" nowego lotniska i węzła kolejowego. Wskazała, że otwiera jej to drogę do wnioskowania o decyzję lokalizacyjną, a później – pozwolenie na budowę. Kilka dni później zresztą Urząd Lotnictwa Cywilnego wydał promesę zezwolenia na założenie nowego lotniska.
Spółka sama przyznała w komunikatach prasowych, że harmonogram budowy CPK jest "ambitny". Zarazem zaznaczyła, że jest realne jego podtrzymanie.
Jednak w money.pl w kilku analizach wielokrotnie podkreślaliśmy, że terminy są jednak zbyt ambitne. Datę otwarcia lotniska w wątpliwość podawała nawet Najwyższa Izba Kontroli. NIK zresztą w 2022 r. wskazała, że nie ma pewności, ile realnie będzie kosztować Polskę ten projekt.