Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Martyna Kośka
|

Test ze sklepu nie wykazał przeciwciał, laboratoryjny – jak najbardziej. Jak to rozumieć?

20
Podziel się:

Czy testy na przeciwciała, które sprzedawane są w marketach, są wiarygodne? Taki test nie wykazał przeciwciał u dwojga ozdrowieńców. Z kolei test laboratoryjny potwierdził, że przeciwciała nadal są w organizmie.

Test ze sklepu nie wykazał przeciwciał, laboratoryjny – jak najbardziej. Jak to rozumieć?
Test z marketu czy wyłącznie z laboratorium? (PAP)

Kilka tygodni temu sieć Biedronka wprowadziła do regularnej sprzedaży testy wykrywające obecność przeciwciał SARS-CoV-2. Za ich pomocą można sprawdzić, czy przeszliśmy zakażenie koronawirusem. To cenna informacja dla osób, które nie miały żadnych wyraźnych objawów i chciałyby wiedzieć, czy uniknęły zakażenia.

Pomysł na zaoferowanie testu, który każdy może sobie zrobić samodzielnie w domu – i który kosztuje niecałe 50 zł (przynajmniej na początku. Później cena została obniżona) okazał się strzałem w dziesiątkę. Potwierdza to nie tylko duże zainteresowanie klientów, ale i fakt, że testy pochodzące od tego samego producenta niemal natychmiast wprowadził do sprzedaży Lidl. Wkrótce będzie można je kupić na wybranych stacjach Shell.

O tym, czy warto zrobić ten test – którego skuteczność, według zapewnień producenta wynosi 98 proc. – pytaliśmy Matyldę Kłudkowską, wiceprezes Krajowej Rady Diagnostów Laboratoryjnych. Zwróciła uwagę, że o ile metodyka testu nie budzi zastrzeżeń, to jednak warunkiem otrzymania prawidłowego wyniku jest ścisłe przestrzeganie zasad określonych w instrukcji.

Zobacz także: Szczepienia na COVID. "Pacjenci wyładowują emocje i frustracje"

Polacy się nie przestraszyli i kłują się zgodnie z zaleceniami producenta. Oszczędzają dzięki temu kilkadziesiąt złotych, bo test wykrywający przeciwciała kosztuje w laboratorium ok. 118 zł. Tylko czy ta oszczędność naprawdę się opłaca?

Wątpliwości co do wiarygodności testów

Sprawdziła to dziennikarka serwisu "Handel Extra". Ona i członek jej rodziny przeszli zakażenie jesienią, co potwierdziły testy. Jakież było więc ich zdziwienie, gdy zakupione w marketach testy nie wykazały przeciwciał. Z kolei u jej znajomych, którzy żadnych objawów zakażenia nie mieli, wyszedł wynik pozytywny. Czy wszystkie te osoby znalazły się w dwuprocentowym marginesie błędu? Dziennikarka zapewnia, że wszyscy podeszli do marketowych testów na poważnie i wykonali je zgodnie z instrukcją.

Następnie dziennikarka wykonała test w laboratorium. Potwierdził obecność przeciwciał w jej organizmie.

Chcąc ustalić, czy więcej klientów ma wątpliwości co do skuteczności testów, dziennikarka skierowała do "Biedronki" pytania o to, czy klienci składają reklamacje lub zwracają uwagę na błędy w wynikach. Sieć nie ustosunkowała się jeszcze do tych wątpliwości.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(20)
WYRÓŻNIONE
Amantadyna
4 lata temu
test ze sklepu służy tylko do wyciągania kasy od konsumenta, widocznie emeryci z wózeczkami oglądający TVP Dezinfo mają ich za dużo
bez szyderstw
4 lata temu
Do czego są testy pokazali Chińczycy.
gość
4 lata temu
to wyciaganie kasy z ludzi ,te testy nie sa oficjalnie honorowane a do tego ci z mylnym pozytywnym zakupia sobir drogie testy a ci co nie maja brda zarazac
NAJNOWSZE KOMENTARZE (20)
Ada
4 lata temu
Mąż miał lekkie objawy zakażenia koronawirusem SARS- CoV-2 przez 4 dni, ale nie chciał zrobić testu potwierdzającego zakażenie. Po upływie 7 dni od ustąpienia bjawów kupił test w Biedronce i wykonał test na przeciwciała. Po 1 minucie test wykazał obecność przeciwciał. W tej sytuacji żeby upewnić się, że test kupiony w Biedronce jest dobry mąż wykonał test na przeciwciała w laboratorium diagnostycznym. Wynik potwierdził obecność przeciwciał przeciwko koronawirusowi SARS-CoV-2 oraz ilość tych przeciwciał. A zatem test kupiony w Biedronce jest dobry ale nie wskazuje ile przeciwciał wytworzył organizm.
W PIS.du
4 lata temu
Ze sklepu NIE ale jak proboszcz będziesz rozdawać za co łaska 100pln to wiarygodność jest 100%
Look7
4 lata temu
Gdyby wirus był. Większość kasjerek by leżała na cmentarzu już. Ludzie jaki wirus? Chyba głupoty.
Tomek
4 lata temu
Ludzie ten test z biedronki to wyrzucone w błoto 50 zł. Miałem pozytywny wynik na covid. 11dni po ozdrowieniu żona kupiła mi to coś. Test wykazał jedną kreske czyli brak w organizmie przeciwciał. Zrobiłem prywatnie test w laboratorium w Sosnowcu i okazało się, że jak najbardziej posiadam przeciwciała
Pablo
4 lata temu
Ja 50 zeta "zainwestowalem" w whiskacza