Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. AS
|
aktualizacja

Kupując markowe, płacisz za znaczek. Szef polskiej firmy wywołał burzę

9
Podziel się:

To jest opłata za znaczek - tak Mateusz Matula, prezes Kodano, tłumaczył podczas wywiadu w "Biznes Klasie" różnice w cenach między okularami markowymi, a tymi, produkowanymi przez jego firmę. Wielu internautom te słowa nie przypadły do gustu.

Kupując markowe, płacisz za znaczek. Szef polskiej firmy wywołał burzę
Mateusz Matula, Kodano (Biznes Klasa)

"Biznes Klasa" to program stworzony przez money.pl, który można oglądać na YouTubie. Prowadzi go szef redakcji, Łukasz Kijek. W "Biznes Klasie" pojawiają się prezesi największych firm, opowiadając o życiu i ujawniając biznesowe tajniki prowadzonych przez siebie przedsiębiorstw. Ostatnim gościem programu był Mateusz Matula, współzałożyciel i prezes spółki Kodano.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Biznes na sprzedaży okularów. "Marże nawet 90%" - Mateusz Matula, prezes Kodano w Biznes Klasie

Prezes Kodano ujawnił, że okulary sygnowane znanym logo i te oferowane przez jego firmę często produkowane są w tej samej fabryce. Mimo tego różnice w cenie zakupu mogą być kilkunastokrotne.

- To jest opłata za znaczek, bo bardzo często jakościowo te oprawki są podobnej klasy - zdradził Mateusz Matula.

Przedsiębiorca przedstawił także wyliczenia. Podkreślił, że jeżeli oprawka z logo znanej firmy kosztuje w salonie 1000 zł, to "opłata za znaczek" wynosi w granicach 300-400 zł. Czyli nawet powyżej jednej trzeciej kosztu finalnego zakupu.

Internauci chwalą i krytykują

Po tych słowach w komentarzach wybuchła burza. Internauci szybko podzieli się na dwa obozy. Część chwali prezesa Kodano za "wyłożenie kawy na ławę".

"Szacunek za prawdę w oczy - snobów należy kasować jak sobie tego życzą, a ceniący wartość znajdą ten sam produkt w cenie nie rzucającej się w oczy. Nie dziwi mnie, że firma osiągnęła sukces i dalej się prężnie rozwija. Gratulacje i powodzenia, niech kolejna polska marka osiąga sukces w Europie i nie tylko" - czytamy w jednym z komentarzy.

Kolejny komentujący dodaje, że marża na markowych zegarkach czy oprawkach może wynosić 400 proc.

"Cena nie przedkłada się w nich na jakość, bo i tak się sprzeda, więc po co inwestować w jakość. Te produkty tak samo się psują, wycierają się kolory etc., a może i bardziej. Marki naprawdę dobrej jakości nie są znane większości ludzi, trzeba je wyłuskiwać z różnych outletowych sklepów lub portali internetowych - przekonuje.

"90 procent towarów luksusowych, tak zwanych premium, jest wykonana w Azji bez logo w salsowych fabrykach, gdzie pracują dzieci zamiast chodzić do szkoły. Przyjadą do Europy, dołożą logo i jest towar premium" - komentuje następny internauta.

Nie wszyscy zgadzają się jednak z opinią prezesa Kodano. Wiele osób słowa o praktykach znanych marek mocno dotknęły. - Zabawne, jak komentatorzy, którzy pewnie w życiu nie mieli niczego droższego, próbują przekonywać siebie nawzajem, że płaci się tylko za logo - krytykuje jeden z użytkowników sieci.

Inny internauta zapewnia z kolei, że żadna "optyczna marka" z segmentu premium nie produkuje w Chinach. - Są robione w Japonii z najwyższej jakości materiałów. Ta dyskusja wykrzywia pogląd na branżę optyczną - przekonuje.

"Dobrych okularów w markach własnych made in Poland nie uświadczysz, moim zdaniem" - puentuje kolejny komentator.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(9)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Rehtór
miesiąc temu
iPhone - koszt produkcji mniejszy niż koszt produkcji chińskiego telefonu za 2000 Thermomix - garnek z silniczkiem i grzałką plus bebechy najtańszego tabletu. Koszt produkcji i R&D niecałe 600 zł. Kto zna angielski i trochę lepiej zna się na sieci może to sam sprawdzić.
Anna P.
miesiąc temu
Akurat oprawki nie mają żadnej elektroniki. Człowiek ten ma rację. Płacisz za design, za nowinkę. Noszę okulary od wielu lat. Owszem, w tych najtańszych może wylecieć śrubka, co nie zdarzy się już w oprawkach za 300 zł ani za 3000 zl. Więc wybieram te w granicach 300-600. I tak do tego trzeba dodać koszt szkieł. No i nigdy nie zrozumiem, po co komu czyjeś nazwisko na okularach czy torebce.
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
123,,,
miesiąc temu
Powiedział prawdę a snoby się oburzają i myślą że kupują wyjątkowy towar a to szmelc z logo np. Gucci
polak65+
miesiąc temu
No niestety to jest prawda w 100%, prawie połowa kwoty za wyrób to opłata za znak firmy, a takie opowiastki że produkty premium czy jak to tam zwał produkuje się w Japonii a nie w chinach to jest czyste kłamstwo, wszystko począwszy od ciuchów a skończywszy na wysoko specjalizowanej elektronice produkują małe raczki w Chinach, bo po prostu taniutko jak to się mówi za garść ryżu. I jeszcze raz to powtórzę, zgadzam się z Panem Mateuszem Matulą w 100%.
spinner52
miesiąc temu
Niestety ale "opłata za logo" to fakt. Sam pracowałem w fabryce gdzie produkowaliśmy półfabrykaty dla różnych firm i tych znanych w świecie i tych mniej znanych. Zabawne było porównywać ceny gotowych produktów z różnych firm wiedząc, że zostały wykonane z tych samych elementów. Nawiasem mówiąc czy zauważyliście, że jeśli pisze się o luksusowych wyrobach u celebrytów to mówi się tylko o cenie a nie jakości, stylu wyglądzie?
NAJNOWSZE KOMENTARZE (9)
Jolka
miesiąc temu
Tu można długo dyskutować i nie można wszystkich wrzucać do jednego worka bo jest dużo szanujących się firm gdzie jakość jest bardzo wysoka i to widac gołym okiem . Oszuści zawsze byli i Ci najwięcej zarabiają a dobre firmy padają bo oferują dobre jakościowo produkty gdzie robocizna jest wysoka i nie mogą konkurować z bublami z chin .....
Anna P.
miesiąc temu
Akurat oprawki nie mają żadnej elektroniki. Człowiek ten ma rację. Płacisz za design, za nowinkę. Noszę okulary od wielu lat. Owszem, w tych najtańszych może wylecieć śrubka, co nie zdarzy się już w oprawkach za 300 zł ani za 3000 zl. Więc wybieram te w granicach 300-600. I tak do tego trzeba dodać koszt szkieł. No i nigdy nie zrozumiem, po co komu czyjeś nazwisko na okularach czy torebce.
Warszawianka
miesiąc temu
Byłam w tym sklepie, niska jakość mały wybór, szkła mnie nie przekonały. Poszłam do innego
prawda
miesiąc temu
prawda znana od lat powstania kapitalizmu
Rehtór
miesiąc temu
iPhone - koszt produkcji mniejszy niż koszt produkcji chińskiego telefonu za 2000 Thermomix - garnek z silniczkiem i grzałką plus bebechy najtańszego tabletu. Koszt produkcji i R&D niecałe 600 zł. Kto zna angielski i trochę lepiej zna się na sieci może to sam sprawdzić.