Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Marcin Walków
Marcin Walków
|

Toyota wbija szpilę zakazowi sprzedaży aut spalinowych w UE. "To nie silnik jest wrogiem"

104
Podziel się:

To CO2 jest wrogiem, a nie żaden konkretny typ silnika - powiedział Matthew Harrisson, prezes Toyota Motor Europe, podczas dorocznego kongresu Kenshiki w Brukseli. Wprowadzany w Unii Europejskiej zakaz rejestracji nowych aut osobowych z silnikami spalinowymi obejmuje też hybrydy i hybrydy plug-in.

Toyota wbija szpilę zakazowi sprzedaży aut spalinowych w UE. "To nie silnik jest wrogiem"
Matthew Harrison, CEO Toyota Motor Europe podczas Kenshiki Forum 2022 w Brukseli (materiały prasowe, Toyota Motor Europe)

Toyota liczy na zwiększenie udziału w europejskim rynku do rekordowych 7,3 proc. Sprzedaż - wliczając modele Lexusa - na koniec tego roku ma wynieść 1,1 mln aut. Podczas kongresu Kenshiki zaprezentowano m.in. nową generację hybrydowej Toyoty Prius oraz kolejne wcielenie Toyoty C-HR, która w Europie będzie sprzedawana tylko jako hybryda plug-in. Co więcej, baterie do niej mają być montowane na Starym Kontynencie.

- Nowy Prius pozwoli jeździć przez większość czasu na silniku elektrycznym, a równocześnie pozbawia strachu przed brakiem możliwości naładowania go w dłuższej trasie - zachwalał Matthew Harrison.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Unia chce zakazać aut spalinowych. Dla Polski byłby to duży problem

Fit for 55. Zakaz sprzedaży aut spalinowych w UE uderzy w hybrydy

Jednak jak już pisaliśmy w money.pl, dni sztandarowego modelu Toyoty, jakim jest Prius, na europejskim rynku są policzone. Jak i wszystkich hybryd i hybryd plug-in, na których Japończycy budowali od lat swój biznes. Plan na 2025 r. zakłada 80-proc. udział hybryd i hybryd plug-in oraz 10-proc. samochodów elektrycznych. Tych ostatnich ma być więcej nie tylko pod marką Toyoty, ale i Lexusa. Celem na 2030 r. jest też zeroemisyjność wszystkich fabryk Toyoty.

Wielu ludzi albo nie może sobie pozwolić na samochód elektryczny, albo nie ma dostępu do infrastruktury ładowania. Samochód elektryczny nie jest rozwiązaniem dla każdego. To dwutlenek węgla jest wrogiem, a nie żaden konkretny typ silnika - przekonywał szef Toyoty w Europie.

To wszystko za sprawą zakazu rejestracji nowych aut z silnikami spalinowymi od 2035 r. w Unii Europejskiej. Niektórzy producenci już zapowiedzieli, że przestawią się wyłącznie na samochody elektryczne nawet kilka lat wcześniej. To m.in. dlatego, że nowa norma emisji spalin EURO7 jeszcze bardziej podniesie koszty produkcji samochodów. Mając w perspektywie dekady zakończenie produkcji, może się okazać, że poniesione nakłady nie zdążą się zwrócić.

Takiej deklaracji nie składa Toyota.

Będziemy produkować hybrydy i hybrydy plug-in tak długo, jak długo będzie to możliwe i jak będzie na nie popyt - powiedział Harold Paton, szef marketingu i zarządzania produktem w Toyota Motor Europe.

Wtórowała mu Kylie Jimenez, starsza wiceprezes. ds. HR, technologii i ładu korporacyjnego. - Działamy na 170 rynkach na świecie i nie wszystkie będą gotowe na zeroemisyjność w tym samym czasie. Dlatego rozwijamy samochody elektryczne na baterie (BEV), z wodorowymi ogniwami paliwowymi (FCEV), hybrydy plug-in (PHEV) i hybrydy (HEV). Dzięki temu nikogo nie zostawimy z tyłu - podkreśliła.

Marcin Walków, dziennikarz i wydawca money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
przemysł
motoryzacja
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(104)
WYRÓŻNIONE
TomKs
2 lata temu
To nie CO2 jest wrogiem. Wrogiem, dla urzędników i biurokratów wszelkiej maści, szczególnie unijnych, jest prywatny samochód. Oni po prostu nie mogą znieść, że obywatel sobie jeździ gdzie i kiedy mu się podoba. Bez planu, nadzoru i światłej opieki Urzędnika. CO2 jest tylko wygodnym pretekstem do nakładania nowych podatków i do walki z prywatnymi samochodami. Samochody mają być dla elity (tzn. dla Urzędników), a dla poddanych - zorganizowany, regulowany, nadzorowany i kontrolowany transport publiczny.
keno
2 lata temu
A prąd do elektryków będzie z wiaderek. Samochody elektryczne dla mas to bzdura i utopia.
Silniki spali...
2 lata temu
Samoloty na prąd niech też zrobią. Znacznie więcej CO2 produkują
NAJNOWSZE KOMENTARZE (104)
kosmita
2 lata temu
Kiedy ci geniusze z PE z tym Fransem Timmermansem na czele zrozumią, że w Europie nie ma zasobów pierwiastków ziem rzadkich żebyśmy przeszli na elektryki. Też na świecie nie ma też tyle żeby cały świat przeszedł na elektryki, Zresztą Świat wcale nie ma zamiaru tego robić. Tylko Europa zakłada sobie pętle na szyję. Do tego też oraz do produkcji uzbrojenia i amunicji potrzebny jest wolfram, którego 80% wydobycia kontrolują Chiny a jego transportem rządzi Rosja. Tak więc generalnie możemy sobie dać z tym spokój i szukać innych rozwiązań.
Tlen
2 lata temu
A dlaczego nie produkują samochodów napędzanych sprężonym powietrzem (Peagout, Citroen, Tata). Czyste ekologicznie, zero szkodliwych emisji.
obserwer
2 lata temu
Producenci paliw nie powiedzieli ostatniego słowa przed nami spalanie paliw zeroemisyjnych
Escarabajo
2 lata temu
Mam Gabusa beetla robie z niego historyczne auto ma juz 30 lat
xzvv
2 lata temu
USA testuje już Baterie DIAMENTOWO-JĄDROWE, czyli z odpadów paliw elektrowni atomowych. to jest BĄBA...
...
Następna strona