Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. PBE
|
aktualizacja

Toyota wycofuje samochody elektryczne ze sprzedaży. Mogą odpaść w nich koła

7
Podziel się:

Toyota ostrzegła właścicieli aut elektrycznych, żeby nie jeździli modelem SUV 2023 bZ4X. Podczas jazdy mogą odpaść w nim koła. Firma zapowiada, że pracuje nad rozwiązaniem problemu.

Toyota wycofuje samochody elektryczne ze sprzedaży. Mogą odpaść w nich koła
Toyota ma spory problem z nowym autem o napędzie elektrycznym. Mogą odpaść w nim koła (GETTY, Bloomberg)

Japoński koncern motoryzacyjny wycofuje ze sprzedaży wszystkie sportowo-użytkowe samochody z napędem elektrycznym. Chodzi o w pełni elektryczny samochód SUV 2023 bZ4X. Firma odkryła, że w czasie jazdy mogą odpaść koła ze względu na problemy ze śrubami, które łączą je z pojazdem.

"The Wall Street Journal" informuje, że nawet przy niewielkim przebiegu śruby mogą się poluzować do tego stopnia, że koło może się odczepić.

Jak pisaliśmy na Money.pl sprzedaż on-line modelu bZ4x ruszyła w marcu 2022 r. W ciągu pierwszego miesiąca sprzedano 108 samochodów, a obecnie tempo sprzedaży wynosi około 50 egzemplarzy miesięcznie. Ceny katalogowe rozpoczynały się od 220 tys. zł. Obecnie Toyota oferuje elektryczny model bZ4x już tylko w ramach leasingu Kinto One. W cennikach podawane są wyłącznie wysokości miesięcznych rat, rozpoczynające się od 2931 zł netto. Pierwsze samochody do klientów w Polsce mają trafić latem tego roku.

Rzecznik Toyoty powiedział, że wycofano ok. 2,7 tys. aut na całym świecie, w tym 2,2 tys. w Europie i 260 w Stanach Zjednoczonych.

"WSJ" donosi, że koncern nadal bada przyczynę problemu i zaleca właścicielom, aby nie jeździli samochodami do czasu dokonania naprawy. Rzecznik odmówił komentarza na temat tego, czy doszło do jakichkolwiek wypadków lub obrażeń związanych z wycofaniem samochodu z rynku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Greenpact - rozmowa z Mateuszem Żydkiem

Toyota postawiła też na elektryki

Toyota zapowiedziała, że w ciągu najbliższej dekady planuje wydać 9 mld dol. na budowę fabryk produkujących baterie do samochodów elektrycznych. Do 2030 roku koncern chce, aby około 80 proc. sprzedawanych przez nią samochodów było zelektryfikowanych. Obejmuje to dwa miliony pojazdów z napędem czysto elektrycznym rocznie, zarówno tych zasilanych bateriami, jak i wodorowymi ogniwami paliwowymi.

Z kolei producent Jeepa, firma Stellantis N.V., zapowiedziała, że do 2030 r. elektryki będą odpowiadać za połowę rocznej sprzedaży aut w Stanach Zjednoczonych. Inny koncern motoryzacyjny - General Motors Co. zapowiedział zainwestowanie 35 mld dol. w pojazdy elektryczne i autonomiczne. Do 2025 r. GM chce wyprodukować ponad dwa miliony takich pojazdów. Na elektryki stawia też Ford Motor Co. i zapowiada, że do 2026 r. będzie produkować dwa miliony rocznie takich pojazdów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(7)
WYRÓŻNIONE
nowoczesna
2 lata temu
to nie ważne, ważne że na prunt
Marek
2 lata temu
To ciekawe bo jakiś dziadek w TV ciągle gada, że Toyota to najlepsze auto i co kupujesz nówkę elektryka za gruby hajs i odpadają koła? kto to później kupi od nas? gdzie ta wartość która niby tak nie spada?
Cześć Włodek
2 lata temu
No i co teraz zrobi mistrzuniu Zientarski ? Nie dość, że świadczy to o tym, że toyota okazuje się zabójczym szajsem, to jeszcze jego fatalne reklamy powodują, że wielu rezygnuje z zakupu.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (7)
marocco
2 lata temu
dziwne. to co nie robili testów na prototypie? zwykle prototypy przejeżdżają setki tys km zanim wejdą do produkcji.
Hondziarz
2 lata temu
I'm większą firma tym większe naciski na oszczędzanie na materiałach. Bo 1 zł na samochodzie produkowanym w ilości 1 szt (izera) to tylko 1 zł ale ta sama 1 złotówka w Toyocie na milionach sztuk to miliony zysku dla firmy. Toyota przestała np. Dawać wygłuszenie maski w autach benzynowych ale można je sobie dokupić. Za moment nie będą dawać kierownicy w standardzie.
Ekspert samoz...
2 lata temu
Skoro pompa ciepła pozwala zaoszczędzić 75% rachunków za prąd w porównaniu do ogrzewania domu bezpośrednio prądem (grzejnikami na prąd lub piecem na prąd), to można zamontować pompę ciepła w samochodzie (która do działania wykorzysta prąd z baterii) i zrobić tam silnik na sprężone powietrze. Przecież w pompie ciepła jest sprężarka.
Twój nick
2 lata temu
Hehe! SUVy są terenowe jak ruskie czołgi, które wyposażone są w belki pod gąsienice, jak się zakopią
nowoczesna
2 lata temu
to nie ważne, ważne że na prunt