Choć prezydent Andrzej Duda podpisał kilka dni temu przyjętą przez Sejm 22 lipca ustawę, która podnosi m.in. kwoty nawiązki za przestępstwa przeciwko środowisku, to po katastrofie na Odrze władze zapowiadają kolejne przepisy, które mają zaostrzyć kary.
Problemem nie są surowe kary
"Rzeczpospolita" zwraca jednak uwagę, że to nie rozwiąże problemu. Dziennik podkreśla, że trudno określić nawet skalę przestępczości środowiskowej, ponieważ w Polsce nie ma całościowych danych. "Rz" otrzymała informacje od Prokuratury Regionalnej w Poznaniu, które pokazują, że od 1 stycznia 2020 r. zarejestrowano w niej 62 sprawy z art. 182 kodeksu karnego (zanieczyszczanie wód, ziemi i powietrza). Skazano cztery osoby w zaledwie trzech sprawach, a wyroki to od dziesięciu miesięcy do półtora roku więzienia w zawieszeniu.
Widać więc, że problemem nie jest ustawowa wysokość kar, kodeks przewiduje za przestępstwa przeciw środowisku nawet do ośmiu lat więzienia, ale surowość orzekania i liczba postępowań w tych sprawach. A wykrywanie przestępstw nie jest możliwe bez ciągłego monitorowania stanu wód. Z tym w Polsce też jest źle — wskazują aktywiści, zajmujący się ochroną polskich rzek — alarmuje Rzeczpospolita.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowa metoda podawania leków. Rewolucyjna technologia opracowana przez polską firmę
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sprawcy przestępstw przeciw środowisku pozostają bezkarni, konsekwencje grożą im tylko na papierze – podkreśla w rozmowie z dziennikiem Daniel Petryczkiewicz, aktywista i ambasador rzeki Małej.
Odra zatruta
Od końca lipca obserwowany był pomór ryb w Odrze na odcinku od Oławy w dół, martwe ryby zaobserwowano również m.in. w okolicach Wrocławia. Strażacy i wędkarze odłowili w sumie ponad 100 ton śniętych ryb. Zakaz wstępu do Odry został wprowadzony w województwach zachodniopomorskim, lubuskim i dolnośląskim. Nadal nieznana jest przyczyna masowego pomoru ryb. Sprawą zanieczyszczenia Odry z zawiadomienia WIOŚ zajmuje się Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu.
W związku z sytuacją na Odrze premier zdymisjonował szefa Wód Polskich Przemysława Dacę i Głównego Inspektora Ochrony Środowiska Michała Mistrzaka.