"Rada Nadzorcza Spółki, po zapoznaniu się z pismem Prezesa Zarządu ORLEN S.A. Pana Daniela Obajtka, w którym oświadczył, że "oddaje się do dyspozycji Rady Nadzorczej, w zakresie sprawowanej funkcji", postanowiła odwołać Pana Daniela Obajtka z Zarządu ORLEN S.A. z upływem dnia 5 lutego 2024 roku" - czytamy w komunikacie spółki.
W czwartek rano na antenie Radia ZET ogłosił, że oddał się do dyspozycji Rady Nadzorczej, dodając ponownie, że to "sprawa honorowa". Niespełna trzy godziny poźniej rada nadzorcza zdecydowała o jego dymisji.
Daniel Obajtek zapowiadał dobrowolne odejście w razie przegranej PiS w wyborach. - Sam odejdę, nie trzeba mi będzie nawet dziękować. Mam swój honor i swoją godność - mówił wiosną 2023 r. w RMF FM. I choć Donald Tusk objął rząd w połowie grudnia, Obajtek obietnicę spełnił dopiero teraz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Obajtek broni fuzji z Lotosem
- Po wielkich trudach stworzyliśmy koncern, który jest najsilniejszą polską marką na świecie. I nie jest tak, że nie ma zgody społeczeństwa. 81 proc. uważa, że posiadanie takiego koncernu jest dobre dla Polski - powiedział Danial Obajtek, na czwartkowej konferencji prasowej podczas której podsumował swoją pracę w Orlenie.
- Niektórzy mówią: Daniel Obajtek, Daniel Obajtek, Daniel Obajtek. Przeceniają mnie. Bardzo. Bo w tym procesie uczestniczyło ponad 200 ekspertów. A także 23 firmy doradcze, Komisja Europejska i pełen nadzór polskich służb nad tym procesem na każdym etapie - dodał Daniel Obajtek.
Droga Daniala Obajtka do Orlenu
Obajtek prezesem Orlenu został w 2018 roku. Zanim to się jednak stało, menedżerskie szlify niemal przez rok zdobywał w jednej z czterech największych spółek energetycznych w kraju - Energa SA.
Wcześniej Obajtek szefował Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, gdzie odpowiadał za 11 tys. pracowników i budżet na poziomie 27 mld zł. Był również przewodniczącym rady nadzorczej Lotos - Biopaliwa sp. z o.o.
W latach 2002-2006 był radnym gminy Pcim, a w latach 2006-2015 – jej wójtem.
Wrze wokół Orlenu
W lipcu ubiegłego Najwyższa Izba Kontroli (NIK) sporządziła raport dotyczący m.in. fuzji Orlenu z Lotosem z 2022 r. po kontroli w Ministerstwie Aktywów Państwowych (MAP). Dziennikarze TVN24 dotarli do nadal nieopublikowanego dokumentu. Według NIK koncern spółka Saudi Aramco zapłacił o 7,2 mld zł mniej za część Lotosu, niż była ona warta.
Poseł KO Roman Giertych, który stanął na czele zespołu ds. rozliczeń PiS, zaapelował o podjęcie z urzędu działań przez Prokuratora Generalnego, tak by rozpoczęło się śledztwo i nastąpiło zabezpieczenie dokumentów ws. fuzji Orlenu z Lotosem. Polityk mówił także o "ewentualności unieważnienia tej transakcji".
18 stycznia media obiegła informacja o wizycie funkcjonariuszy CBA w Orlenie.
CBA poinformowało że "Funkcjonariusze Delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego w Warszawie realizują czynności procesowe w spółce Orlen S.A. na polecenie Prokuratury Regionalnej w Gdańsku".
Prokuratura Okręgowa w Płocku wszczęła dwa śledztwa ws. Orlenu. Pierwsze dotyczy właśnie fuzji Orlenu z Lotosem, a drugie ws. "anomalii" w cenach paliw, jaką obserwowaliśmy latem .