TUI z problemami
Wyniki za trzeci kwartał dla TUI raczej nie rysują się w tęczowych barwach. Wszystko przez zakłócenia na lotniskach i kiepskie perspektywy dla rezerwacji wycieczek. Biuro podróży zmniejszyło w maju część swojego zadłużenia wobec niemieckiego rządu o 425 mln euro poprzez maksymalne wykorzystanie rocznego limitu wezwania do zapłaty.
Jak podaje "FT", teoretycznie są możliwe kolejne podwyżki, ale największy akcjonariusz Aleksiej Mordaszow musiałby zaakceptować zmiany, a z uwagi, że znajduje się na liście sankcyjnej jako rosyjski oligarcha, nie może uczestniczyć w tym procesie.
Przypomnijmy, że w marcu według informacji agencji Reuters Aleksiej Mordaszow przeniósł majątek na żonę. Według serwisu Rosjanin uniknął zamrożenia ponad miliarda funtów w akcjach TUI po tym, jak odsprzedał prawie wszystkie udziały spółce Ondero Limited z Brytyjskich Wysp Dziewiczych.
Stosunek długu Tui do EBITDA (zysk operacyjny przed odsetkami, podatkami i amortyzacją) jest nie do oszacowania – podaje "FT", zwłaszcza gdy 31 proc. akcji posiada persona non grata. "Strategiczne zawieszenie może wkrótce kosztować TUI pozycję największej brytyjskiej firmy wakacyjnej" - czytamy na łamach "Financial Times".