- Ci pełni hipokryzji funkcjonariusze propagandy zarabiali na nieszczęściu ludzi, na nieszczęściu Polski, zarabiali pieniądze absolutnie bez umiaru, bez żadnych zahamowań, które się ludziom w głowie nie mieszczą - mówił premier Donald Tusk w Sejmie.
Tusk uderza w TVP
Oni wzięli władzę i pazurami się jej trzymają, po to, żeby kraść, żeby okradać Polskę - dodał premier.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podkreślił, że pięć osób, które rządziły w TVP w ciągu roku zarobiło 4 mln zł.
- Każdy, kto był gotowy napluć na opozycję, na Tuska dostał kilkaset, 500 złotych za kłamstwa i propagandę. Niektórzy potrafili zarobić nawet 300 tys. zł w ciągu roku - dodał lider PO.
Przypomnijmy, że europoseł Krzysztof Brejza ujawnił, że komentatorzy za swoje opinie na antenie TVP dostawali wysokie wynagrodzenie. "istniał system wynagradzania komentatorów udzielających wypowiedzi do audycji informacyjnych i publicystycznych zarówno w studiu, jak i poza nim" - poinformowało TVP. Jednorazowo świadczenie wyceniane było na 500 zł.
Według odpowiedzi TVP, pieniądze za opinie mieli w ten sposób dostawać: Jacek i Michał Karnowscy, Adrian Stankowski, Jerzy Jachowicz, Elżbieta Królikowska-Avis, Piotr Grzybowski, Paweł Piekarczyk, Miłosz Manasterski, Marek Formela, Karol Gac, Jacek Wrony, Maciej Gnatowski, Anna Derewienko, Marian Kowalski, Jan Pietrzak i Piotr Nisztor.
Kuzyn Kaczyńskiego stracił pracę w TVP
Jan Maria Tomaszewski stracił pracę w TVP. Kuzyn Jarosława Kaczyńskiego od 2016 r. był doradcą ds. teatru i zarabiał miesięcznie 35 tys. zł brutto - donosi bankier.pl. Jak ustalił "Newsweek", w sumie przez siedem lat pracy otrzymał ponad 2 mln zł.
Kuzyn Jarosława Kaczyńskiego jest malarzem-grafikiem. Siedem lat temu został doradcą w TVP bez konkursu. Sam podkreślał w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną", że pracę dostał za "charyzmę i osobowość".