Skupię się na sprawach najpoważniejszych - powiedział na początku swojego wystąpienia Donald Tusk. "Taki dzień wymaga poważnej narracji" - dodał nowy premier. I zaznaczył, że koalicja rządząca będzie określana mianem "Koalicji 15. października" - tego dnia przeprowadzono wybory parlamentarne.
Wśród tych najważniejszych spraw znalazła się m.in. energetyka, w tym rozwój tzw. małego atomu oraz walka z korupcją.
Nie ruszymy bez wyczyszczenia tej Stajni Augiasza - ogłosił Tusk.
Zwrócił się też do posłów PiS-u. "Wy te dwa miesiące marnowaliście w sposób bezwstydny, nie tylko nic nie robiąc i zwlekając z przekazaniem władzy, ale te dwa miesiące wykorzystaliście do tego, by zabezpieczyć materialnie siebie i swoich partyjnych kolegów i koleżanki. Lista tego, co robiliście przez lata i przez ostatnie dwa miesiące, jest naprawdę imponująca i będzie publicznie znana" – oświadczył Tusk.
Tusk uderza w PiS. Chodzi o przedsiębiorców
- Nie przypilnowaliście interesów polskich przedsiębiorców. Patrzę na was i nie mogę zrozumieć, uwierzyć, że mogliście kompletnie odstąpić od działania w czasie protestu na granicy ukraińskiej. Zostawiliście to. To jest istota działania państwa, kontrola granicy i pilnowanie interesów przedsiębiorców. Nie przypilnowaliście interesów polskich przedsiębiorców - kontynuował szef rządu, nawiązując do konfliktu przewoźników na granicy z Ukrainy.
Tusk ogłosił, że "przyszli ministrowie rządu siedzieli całymi godzinami", żeby znaleźć rozwiązanie problemu na granicy. Żeby nie stracili na tym ani polscy przedsiębiorcy, ani walcząca z Rosją Ukrainą. Tusk zdradził, że takie rozwiązanie już jest, ale szczegółów nie podał.