- Czeka nas bardzo poważna rozmowa na podsumowanie pierwszego roku po wyborach. Rozmowa wewnątrz całej koalicji 15 października. Wczoraj (15 sierpnia - przyp.red.) miałem okazje po defiladzie długo rozmawiać o tym z marszałkiem Sejmu, liderem Polski 2050. Rozmawialiśmy nie tylko o kredycie 0 proc., o kilku projektach, o których dyskutowano w ramach koalicji, rozmawialiśmy generalnie o potrzebie drugiego otwarcia - odpowiedział na konferencji prasowej szef rządu zapytany o przyszłość kredytu na start.
Rządowego projektowi sprzeciwiają się Lewica oraz Polska 2050. Szymon Hołownia ogłosił, że jego ugrupowanie nie poprze programu kredytu mieszkaniowego na start. Również minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz stwierdziła, że "gdy rynek nabierze przekonania, że tego kredytu nie będzie, to jest duże prawdopodobieństwo, że ceny mieszkań spadną". Dopłatom do kredytów hipotecznych sprzeciwia się też koalicyjna Lewica.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na pewno przed 15 października będziemy gotowi przedstawić wspólną agendę koalicji rządzącej na dłuższą część naszej kadencji. Nie będziemy się kłócili. Poszukamy optymalnego rozwiązania, jeśli chodzi o kredyty mieszkaniowe i generalnie budownictwo. Jest problem, ponieważ są zasadnicze rozbieżności, jeśli chodzi o kredyt zero. Nic na siłę, nie wierzę w to, że ktoś patrzy czarno-biało, że ktoś ma głupi pomysł, a ktoś mądry pomysł. Poszukamy wspólnie rozwiązania, które realnie przyspieszy budowę mieszkań, to jedyny sens tych działań. Będę otwarty na sugestie koalicjantów - zapowiedział Tusk.
Tusk dodał, że w kontekście kredytu mieszkaniowego używa ogólników, ale zdradził, że "nie chce wychodzić przed szereg", zanim nie porozmawia z innymi liderami.
Nowe otwarcie i "czyszczenie państwa"
W kontekście "nowego otwarcia" w koalicji premier mówił, że jest "ono potrzebne". Tusk zaznaczył, że jego doświadczenie podpowiadało mu, że "pierwszy rok będzie harówą polegającą głównie na czyszczeniu". Ocenił, że nie wszyscy są zadowoleni, ale "rząd przez pierwsze miesiące był wielkim, zbiorowym zakładem oczyszczania państwa".
- Wszyscy koalicjanci uważają, że powinniśmy ogłosić nową agendę skierowaną do przodu, rozliczenia będą trwały, ale coraz częściej będzie to robota wyłącznie prokuratury i sędziów. My nie będziemy musieli się już w to tak bardzo angażować. Środek ciężkości przejdzie na projekty na przyszłość - zapowiedział Tusk. W tym kontekście wypowiedział się o kredycie mieszkaniowym.
Krytyka rządowego kredytu
Rządowy program kredyt na start skrytykowało Ministerstwo Finansów, które w opinii do pierwszej wersji projektu oceniło, że dopłaty do kredytów hipotecznych w ramach programu stanowiłyby silny czynnik propopytowy na rynku nieruchomości, co może doprowadzić do niewspółmiernego do fundamentów wzrostu cen i kosztów materiałów budowlanych w krótkim okresie.
- Program bywa złośliwe krytykowany przy pomocy nieuczciwych argumentów o tym, że będzie on powodował wzrost cen mieszkań. (...) Wszyscy wiemy, co poza sferą budownictwa działo się w ostatnich latach. Inflacja oraz wzrost cen energii były czynnikami, które wpływały na wzrost cen mieszkań - odpowiadał w połowie lipca na antenie TOK FM minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk.